Łódź powinna się wstydzić, bo małe ośrodki rugby jak Ruda Śląska czy Jaworzno mają boiska ze sztuczną nawierzchnią do treningu, a u nas takiego nie ma. Wiceliderzy tabeli ekstraligi trenują bez bramek, linii w Szkole Mistrzostwa Sportowego, której są bardzo wdzięczni za przygarnięcie do piersi, ale też coraz głośniej mówi się, że boisko łódzkim rugbistom się należy.
- Koszt takiej inwestycji to trzy, cztery miliony złotych - mówi prezes Budowlanych SA Krzysztof Serafin. - Wierzymy, że taki obiekt wreszcie powstanie. Wtedy w normalnych warunkach moglibyśmy się też zimą przygotować do rundy wiosennej.
Mimo braku odpowiedniej bazy treningowej, drużyna Master Pharm Budowlani Łódź jest w gronie faworytów do tytułu mistrza Polski. Wiele zależeć będzie od niedzielnego (godz. 14) meczu z wiceliderem Arką Gdynia na boisku SMS przy ul. Milionowej. Wygrana przybliży podopiecznych do upragnionego tytułu mistrza jesieni, choć to nie jest celem samym w sobie. Łodzianie chcą na koniec rundy finałowej zająć miejsce w pierwszej dwójce i wtedy będą optować za tym, by mecz o złoty medal był rozegrany na neutralnym stadionie.
Najpierw wygrajmy z Arką. Może przyjedzie wzmocnić łodzian Merab Gabunia!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?