Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miedź - Widzew 1:1. Radość trwała krótko. Końcówka wstrząsnęła kibicami Widzewa

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Filip Becht strzelił swojego pierwszego gola w pierwszej lidze dla drużyny Widzewa
Filip Becht strzelił swojego pierwszego gola w pierwszej lidze dla drużyny Widzewa Fot. Krzysztof Szymczak
Piłka nożna. Po 20-dniowej przerwie do gry wrócili piłkarze Widzewa. Zremisowali w Legnicy, choć od 83 minuty prowadzili 1:0. Dramat nastąpił w doliczonym czasie gry.

Trener Enkeleid Dobi musiał dokonać zmian w składzie, wymuszonych zakażeniami piłkarzy. W pierwszym składzie po raz pierwszy pojawił się Daniel Mąka, a po raz pierwszy w ogóle w tym sezonie zagrał Robert Prochownik. Domagaliśmy się, by ten młody zawodnik dostał szansę. I dostał. Na ławce rezerwowych usiedli m.in. Mateusz Możdżeń i Krystian Nowak. Wojciech Pawłowski, Marcin Robak, Michael Ameyaw w ogóle nie przyjechali do Legnicy.
Początek meczu był wyrównany, a widać było, że przerwa w największym stopniu negatywnie podziałała na objawienie pierwszej części sezonu, czyli na Merveille Fundambu. Piłkarz był wolny, niedokładny, brakowało mu czucia piłki i tracił ją często.

Pochwały dla prezes Martyny Pajączek

To był szczególny mecz dla pochodzącego z Legnicy Marcina Robaka oraz prezes Martyny Pajączek, która przed przyjściem do Widzewa kierowała właśnie Miedzią. Sentymentalnych spotkań nie było, bo oboje nie przyjechali do Legnicy. Komentujący mecz łodzian dla Polsatu Sport red. Marcin Feddek pozwolił sobie na następującą opinię: „Najlepsze co mogło spotkać Widzew to taka prezes jak Martyna Pajączek. O przyszłość klubu kibice Widzewa mogą być spokojni”. W Internecie zawrzało, bo wielu kibiców jest odmiennego zdania. To był taki temat zastępczy, bo na boisku działo się naprawdę niewiele.

Bohaterem mógł zostać Daniel Mąka, który w 26 minucie kończył dobrą akcję Roberta Prochownika i Mateusza Michalskiego. Strzał Daniela Mąki z odległości około 11 metrów zablokował obrońca Miedzi. To była składna akcja łodzian. Wtym meczu takich brakowało, ale trudno oczekiwać fajerwerków, jeśli się nie grało meczu trzy tygodnie.

Widzew był bliższy zdobycia gola. Znów Daniel Mąka strzelił ostro w 40 minucie z narożnika pola karnego, ale piłka minęła słupek bramki Miedzi.
W pierwszej połowie goli nie było, bo być nie mogło. Statystyki celnych strzałów po 45 minutach: zero do zera.
Mocno krytykowany przez nas Merveille Fundambu powinien otworzyć wynik zaraz po przerwie. Po doskonałym zagraniu Daniela Mąki, w sytuacji sam na sam Merveille Fundambu strzelił prosto w bramkarza Miedzi Jędrzeja Grobelnego.

Końcówka wstrząsnęła kibicami

W 83 minucie Widzew strzelił zwycięskiego gola. Tak się przynajmniej wtedy wydawało, że to zwycięski gol. Była to popisowa akcja łodzian. Piłkę w efektowny sposób spod własnego pola karnego wyprowadził Dominik Kun wprost do Łukasza Kosakiewicza. Ten wbiegł w pole karne i dośrodkował, piłka odbita od obrońców Miedzi spadła pod nogi rezerwowego Filipa Bechta, który strzelił lewą nogą o słupek do siatki.
Chwilę później Dominik Kun strzelił w słupek. Było bardzo blisko. Zamiast 2:0 dla Widzewa, zrobiło się 1:1. W 92 minucie po rożnym pasywnie zachowali się obrońcy łodzian i Miłosz Mleczko, który odbił piłkę przed siebie, a z bliska do siatki trafił Nemanja Mijusković.

Miedź Legnica – Widzew Łódź 1:1 (0:0)

Gole: 0:1 Filip Becht (83), 1:1 Nemanja Mijusković (90).
Sędzia: Artur Aluszyk (Szczecin), żółte kartki: Tront, Mijušković, Matuszek, Panka, Garuch - Michalski, Becht.
Miedź: Jędrzej Grobelny - Paweł Zieliński, Marcin Biernat, Nemanja Mijusković, Dani Pinillos (90, Paweł Tupaj) - David Panka (67, Marcin Garuch), Szymon Matuszek (73, Adrian Purzycki), Damian Tront, Joan Roman (90, Bartosz Bartkowiak) - Kamil Zapolnik, Mehdi Lehaire (46, Jakub Łukowski). Trener: Jarosław Skrobacz.
Widzew: Miłosz Mleczko - Łukasz Kosakiewicz, Michał Grudniewski, Daniel Tanżyna, Patryk Stępiński - Mateusz Michalski, Bartłomiej Poczobut, Patryk Mucha, Daniel Mąka (70, Dominik Kun) - Merveille Fundambu (80, Mateusz Możdżeń), Robert Prochownik (66, Filip Becht). Trener: Enkeleid Dobi.
Stomil Olsztyn – Radomiak Radom 0:1 (Leandro 59)
Tabela Fortuna Pierwszej Ligi
1.Termalica Nieciecza92416-3
2.ŁKS Łódź82220-4
3.Górnik Łęczna82013-2
4.Odra Opole9209-6
5.GKS Tychy101816-9
6.Radomiak Radom101716-12
7.Arka Gdynia91513-7
8.Miedź Legnica111415-13
9.Widzew Łódź10128-13
10.Puszcza Niepołomice8118-10
11.Stomil Olsztyn10107-10
12.Chrobry Głogów999-14
13.Korona Kielce896-11
14.Zagłębie Sosnowiec978-9
15.Resovia978-14
16.GKS Bełchatów974-10
17.GKS Jastrzębie915-18
18.Sandecja Nowy Sącz915-21
10.11: Widzew Łódź – GKS Bełchatów (18).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki