Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcom kamienicy odpadł w domu sufit [FILM]

Jolanta Sobczyńska
Sufit spadł w korytarzu od mieszkania, w którym mieszka Krystyna Podlewska
Sufit spadł w korytarzu od mieszkania, w którym mieszka Krystyna Podlewska Jakub Pokora
Gdyby Krystyna Podlewska z Łodzi wyszła z pokoju do korytarza kilka sekund wcześniej - sufit spadłby jej na głowę. Krystyna Podlewska wynajmuje mieszkanie w kamienicy przy ul. Janiny 7 od dwóch lat.

- Do mieszkania nie wchodzę przez ogólnodostępną klatkę schodową, ale przez dobudowaną z boku budynku przybudówkę - mówi kobieta. - Gdy się wprowadziłam zauważyłam, że na ściany tej przybudówki wchodzi grzyb, bo w tym korytarzu była wilgoć. Zaś od 3 miesięcy alarmowałam właściciela mieszkania, że coś niepokojącego dzieje się z sufitem w korytarzu. Miał przyjechać w ciągu dwóch tygodni. Nie było go do dziś.

W czwartek rano kobieta chciała wyjść z mieszkania. Właśnie dotknęła klamki w drzwiach z pokoju do korytarza, gdy usłyszała duży huk.

- Gdy otworzyłam drzwi zobaczyłam, że część sufitu leży na podłodze korytarza, a reszta zwisa z dachu przybudówki - dodaje Podlewska. - Trzęsłam się ze strachu. Nie chcę myśleć, co by było, gdybym wyszła na korytarz chwilę wcześniej?

Pani Krystyna zadzwoniła do swojego syna, a ten do Agnieszki Wojciechowskiej, dyrektorki biura poselskiego Joanny Kluzik-Rostkowskiej.

- Syn mieszka w kamienicy, która ma tego samego właściciela, co moje mieszkanie - dodaje kobieta. - Mieszkańcy tamtego budynku mieli już problem z tym właścicielem. Pomagała im pani Wojciechowska. Przyjechała też do mnie. Ja kompletnie straciłam głowę. Nie wiedziałam co robić. Ona poinformowała inżyniera miasta. Inżynier zadzwonił do Straży Miejskiej.

- Byliśmy na miejscu - mówi Radosław Kluska ze Straży Miejskiej w Łodzi. - Na szczęście nie zarwał się strop, ale tylko sufit z karton - gipsu. O sprawie poinformowaliśmy nadzór budowlany.

Na miejscu była też Straż Pożarna.

- Nie została uszkodzona konstrukcja dachu, więc pani może korzystać z korytarza - mówi kapitan Adam Antczak, rzecznik komendy miejskiej straży pożarnej w Łodzi.

W mieszkaniu pojawił się także administrator tego budynku.

- Jestem tylko administratorem wspólnoty - mówi Wojciech Dyl. - A to jest prywatne mieszkanie. Jednak nie wypowiem się na temat stanu tego lokalu, póki nie uzyskam ekspertyzy technicznej.

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki