Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy ruchliwej ulicy Strykowskiej w Łodzi chcą chodników i oświetlenia. Pieszo boją się chodzić po drodze dojazdowej do autostrad

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Jolanta Halladin zawsze ma przy sobie kamizelkę i latarkę. To dla bezpieczeństwa na ruchliwej ulicy Strykowskiej
Jolanta Halladin zawsze ma przy sobie kamizelkę i latarkę. To dla bezpieczeństwa na ruchliwej ulicy Strykowskiej Matylda Witkowska
Warunki dla pieszych na ulicy Strykowskiej są fatalne. Na ulicy brakuje chodników i świateł, a ruch samochodów jest ogromny. Na razie w planach jest tylko remont nawierzchni na części odcinków.

Mieszkańcy ulicy Strykowskiej boją się chodzić na przystanek autobusu MPK

Pani Jolanta Halladin, seniorka mieszkająca niedaleko skrzyżowania ulicy Strykowskiej oraz Jana i Cecylii, zawsze przy sobie kamizelkę odblaskową i latarkę. Wyciąga je, gdy wieczorem musi przejść na przystanek autobusowy.

Świecę sobie, bo po ciemku można tu wpaść do przydrożnego rowu. Raz mi się to zdarzyło – mówi.

Strykowska w tym miejscu - i na większości swoich odcinków - nie ma chodników ani oświetlenia ulicznego. Jednocześnie ruch jest ogromny - Strykowska jako droga krajowa nr 14 jest jedną z tras wylotowych z Łodzi i dojazdowych do autostrad A1 i A2.

- Wnuk się boi, jak idziemy to mocno go trzymam, a on zakrywa uszy - mówi.

Jej sąsiedzi o lepsze warunki na ulicy Strykowskiej walczą od lat. Informacja o planowanym remoncie - wymianie jezdni bez budowy chodników i to tylko na wcześniejszym odcinku - między Ekologiczną a Okólną, tylko mieszkańców z okolic Jana i Cecylii rozsierdziła. Tu niemal każdy z okolicy ma ze Strykowską problemy.

Gdy jest mokro, gruntowe pobocza są często zalane, trzeba iść asfaltem. A gdy spadnie śnieg, pługi zamieniają pobocza w hałdy. Wieczorami i w nocy jest tu naprawdę ciemno.

- Widziałem wiele razy jak ludzie wyjmują kamizelki i latarki. W ciemności nie widać nawet przystanku – denerwuje się Krzysztof Miszko, jeden z mieszkańców.

Kto może, korzysta z podwózki przez zmotoryzowanych sąsiadów.

Na ruchliwej drodze dochodzi do wypadków, pieszy niewiele może zrobić. Na przykład w 2017 niedaleko ulicy Książka samochód wjechał w idącego poboczem złomiarza z wózkiem. Mężczyzna po wypadku trafił do szpitala w stanie krytycznym.

Przebudowa ulicy Strykowskiej w Łodzi. Jakie były plany?

O przebudowie ulicy Strykowskiej mówi się od około 10 lat. Były różne koncepcje - w tym np. stworzenie naprzemiennych pasów mijania w skandynawskim stylu. Ale projekty nie wszystkim mieszkańcom się podobały, bo wymagały poszerzenia ulicy w kierunku domów. W końcu wybrano inny wariant, z ciągami pieszo-rowerowymi. Zamówiony został projekt za 658,5 tys. zł, jednak z braku środków nie został zrealizowany. W styczniu miasto ogłosiło skromniejszy zakres prac: wart 17 mln zł i finansowany w połowie ze środków rządowych remont nawierzchni na 4,5 km odcinku od Ekologicznej do Okólnej, jednak bez poszerzania ulicy czy budowy chodników.

Stan nawierzchni ul. Strykowskiej wymaga remontu, aby zapewnić odpowiedni przejazd na tej ważnej, ruchliwej drodze do czasu kompleksowej przebudowy, która obejmować będzie przebudowę jezdni, budowę chodników, dróg rowerowych czy oświetlenia - wyjaśnia Tomasz Andrzejewski, rzecznik prasowy Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi.

Na ulicy Strykowskiej był w ostatnim czasie Hubert Barański z Fundacji Fenomen. Jak przyznaje dawno się tak nie bał jadąc po łódzkiej ulicy rowerem. Jego zdaniem brak chodników i dróg rowerowych na takiej ulicy uniemożliwia korzystanie z niej osobom, które nie mają samochodu.

Większość dróg krajowych w naszym województwie na odcinkach przebiegających przez miejscowości mają na tych odcinkach przewidziane miejsca dla pieszych i rowerzystów. To staje się standardem, którego oczekujemy - mówi.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki