To dobry sposób? Pozornie. Mimo ograniczeń, Szwedzi oficjalnie piją tyle, co Polacy. A naprawdę więcej, bo niemal połowa spirytualiów konsumowanych w Szwecji idzie poza statystyką - z przemytu i bimbrowni. Starsi Polacy jeszcze pamiętają czasy, kiedy w nocy oficjalnie wódki się nie kupiło. Za to w spelunach gorzałka była dostępna o każdej porze.
Kiedy wprowadzono kartki, rozkwitły bimbrownie. Bo na pijaństwo nie ma prostych metod. Zresztą, czy rządzący naprawdę chcą zwalczyć pijaństwo? Z akcyzy i podatków za alkohol państwo zgarnia ok. 18 miliardów rocznie. Nałogi Polaków są opłacalne dla fiskusa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?