Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Minister Kwiatkowski apeluje o ekstradycję łodzianina

Maciej Kałach
Krzysztof Szymczak/ archiwum
Łodzianin, odsiadujący w Teksasie wyrok 30 lat w tamtejszym więzieniu za rzekomy gwałt na dziecku, może spodziewać się interwencji Krzysztofa Kwiatkowskiego. Minister sprawiedliwości przypomniał o tej dramatycznej sprawie sprzed lat podczas spotkania w Krakowie z Erikiem Holderem, prokuratorem generalnym Stanów Zjednoczonych. Minister Kwiatkowski chce, aby łodzianin resztę kary odsiedział w Polsce.

Sprawa Rafała Pietrzaka wygląda na splot nieszczęśliwych przypadków i fatalnej pracy prawników. W 1989 r. mężczyzna za namową kuzyna wyjechał z Łodzi do Stanów Zjednoczonych i tam poznał emigrantkę z Salwadoru. Razem wychowywali dwoje jej dzieci - Sairę i Doris.

W wieku 5 lat Doris spadła z roweru i uszkodziła sobie okolice narządów rodnych. Potem podczas kąpieli dziewczynka zaczęła krwawić. Wtedy Polak obmył ją m.in. w miejscach intymnych, a potem z partnerką zawiózł do szpitala. Lekarze jako przyczynę obrażeń Doris uznali molestowanie seksualne. Gdy spojrzeli w dokumenty, zauważyli, że Rafał nie był biologicznym ojcem dziecka. Wtedy sprawą zainteresowały się urzędniczki amerykańskich Służb Ochrony Dziecka.

Pietrzak został aresztowany w 1996 r. Sąd skazał Polaka na 30 lat więzienia, choć badania lekarskie nie potwierdziły gwałtu. Także Doris i konkubina Pietrzaka zaprzeczyły, że takie wydarzenie miało miejsce. Według prokuratury, Polak był winny, bo mył dziewczynkę dłonią - a nie z użyciem gąbki, co zgodnie z prawem stanu Teksas kwalifikowane jest jako przestępstwo.

W dodatku podczas rozprawy wyznaczony z urzędu adwokat Pietrzaka okazał się wyjątkowym nieudacznikiem - wcześniej bronił oskarżonych o wykroczenia drogowe. Na rozprawie obrońca Rafała dał się zakrzyczeć agresywnej prokuratorce, a potem zaniedbał sprawę złożenia apelacji od wyroku w terminie.

Polak trafił do ciężkiego więzienia Allred w Teksasie. Przebywa z kryminalistami. Jeśli odsiedzi cały wyrok, wyjdzie na wolność jako prawie 60-latek. Matka Doris i Sary już Rafała nie wspiera - wyszła za mąż za innego mężczyznę.

Matka Rafała Pietrzaka, plastyczka po łódzkiej ASP, zmarła w 2005 r. Wcześniej prosiła o pomoc m.in. Lecha Wałęsę, Aleksandra Kwaśniewskiego oraz Lecha Kaczyńskiego, gdy ten był ministrem sprawiedliwości.

Jednak rok po śmierci matki Urząd Gubernatora Teksasu odmówił przekazania Pietrzaka do Polski z uwagi na ''powagę popełnionego przestępstwa''.

Krzysztof Kwiatkowski interesował się sprawą już w 2009 r., ale sprawa nie posunęła się do przodu - przyczyną był sprzeciw władz Teksasu.

- W związku z tym, że w tym roku mija kolejny okres poamerykańskiej odmowie, poktórym mamy prawo złożyć ponowny wniosek w tej sprawie, zapowiedziałem złożenie takiego wniosku - mówił wczoraj minister Krzysztof Kwiatkowski po spotkaniu z Erikiem Holderem. - Wcześniej zwrócimy się do naszych amerykańskich partnerów o przekazanie nam dokumentów, które umożliwią przesłanie takiego wniosku. Chodzi m.in.o potwierdzenie prawomocności wyroku amerykańskiego.

Władze w Teksasie traktują Pietrzaka wyjątkowo ostro - np. film z pogrzebu matki Rafał obejrzał dwa lata po jej śmierci. Polski minister spotkał się z amerykańskim prokuratorem generalnym także po to, by ten wpłynął na zmianę podejścia władz Teksasu do uwięzionego Polaka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki