Mistrz Polski chciał „Kowala”. ŁKS Platków jeszcze w sierpniu?

Sternik łódzkiego ekstraklasowicza Tomasz Salski przyznał w rozmowie z Canal+ Sport, że pozyskaniem „Kowala” zainteresowany był także wicemistrz Polski Legia Warszawa. Klub z alei Unii 2 chciał ponadto, aby młodzieżowy reprezentant Polski pozostał dalej w Łodzi. - Mateusz i jego doradcy mieli inne spojrzenie, więc ja i moi najbliżsi współpracownicy, musieliśmy zabezpieczać interes klubu i wybrać jak najlepszą ofertę z punktu widzenia klubu - mówił Tomasz Salski. Taką ofertą była właśnie ta z Brondby.
Jednocześnie Tomasza Salski dodał, że pozyskaniem „Kowala” zainteresowany był także Górnik Zabrze, ale oferta tego klubu nie była nawet rozpatrywana.
Tomasz Salski wypowiedział się także na temat słabego początku ekstraklasowego sezonu zespołu trenera Kazimierza Moskala. Przyznał, że liczył, iż zespół wywalczy co najmniej punkt w starciu z innym z beniaminków, czyli Ruchem Chorzów. Jego zdaniem dostosowanie się do ekstraklasy, bez Mateusza Kowalczyka w składzie, musi trochę potrwać. Tomasz Salski uważa także, iż obecna drużyna jest mocniejsza od tej, która weszła do elity w roku 2020, aby po roku ponownie wylądować w I lidze.
Poruszono także temat trwającej sagi związanej z przejęciem klubu przez amerykańską rodzinę Platków. Zdaniem Tomasza Salskiego, w sierpniu cała sprawa powinna zakończyć się podpisaniem umów. - Jesteśmy bardzo blisko finalizacji, powstrzymują nas jedynie sprawy prawne - mówił. - Niedawno udało nam się podnieść kapitał i łódzki KRS po kilku miesiącach go zarejestrował. Liczę, że sierpień będzie miesiącem, który zakończy się podpisaniem umów.
Jednocześnie dodał, że Platkowie chcą, aby dalej pozostał w klubie. - Jest z jednej strony miłe, z drugiej strony wiąże się cały czas z odpowiedzialnością - dodał Tomasz Salski.
Cóż, pozostaje mieć nadzieję, że tym razem wszystko rzeczywiście pójdzie zgodnie z planem.
Przejdźmy jednak do spraw sportowych. Wyjaśniła się sprawa przynależności klubowej Jakuba Romanowicza, który został zawodnikiem trzecioligowej Olimpii Zambrów. W minionym sezonie piłkarz rozegrał w barwach ŁKS 30 meczów, ale występował w zespole rezerw, który został mistrzem grupy pierwszej III ligi. W pierwszej drużynie zaliczył jeden mecz o punkty, ale było to w 2020 roku.