Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Molestowanie na uczelni. Studenci z Łodzi wypełniają specjalną ankietę

Maciej Kałach
Maciej Kałach
Rzecznik Praw Obywatelskich poprosił Uniwersytet Łódzki o umożliwienie przeprowadzenia ankiety dotyczącej molestowania na uczelni.

Do 25 października studenci i doktoranci mogą wypełniać internetową ankietę prowadzoną na zlecenie biura Rzecznika Praw Obywatelskich (RPO). Jej temat to „Zjawisko molestowania i molestowania seksualnego studentek i studentów uczelni wyższych”. RPO chce „określić, czy wymienione zjawiska mają miejsce na polskich uczelniach oraz z jaką reakcją się spotykają”. O ankiecie swoich studentów poinformował Uniwersytet Łódzki.

- RPO zwrócił się do UŁ z prośbą o umożliwienie przeprowadzenia takiego badania. Władze UŁ, zgodnie z obowiązującym przepisami prawa, to umożliwiły. Oczywiście z zastrzeżeniem zachowania w tej ankiecie i sposobie jej przeprowadzenia, zasad ochrony danych osobowych - mówi Tomasz Boruszczak, rzecznik UŁ.

CZYTAJ TEŻ: "Granica została przekroczona" - Blake Lively o buncie kobiet przeciw molestowaniu

Skąd pomysł ogłoszenia ankiety? - Studenci i studentki, którzy doświadczają nierównego traktowania w formie molestowania albo molestowania seksualnego, oficjalnie nie składają skarg. Są powody, dla których tak się dzieje. Chcemy je poznać. Dzięki temu być może uda się to zmienić - mówi Anna Mazurczak z biura RPO. - Dotyczące tego tematu szczątkowe badania, które w tej chwili są dostępne, wskazują na to, że te zjawiska są rozpowszechnione - dodaje Anna Mazurczak.

Przedstawiciele międzynarodowych organizacji ochrony praw człowieka alarmowali, że brakuje statystyk opisujących zjawisko w Polsce.

Rozpoczynający ankietę mogą podać swoją uczelnię, jej wydział i kierunek. Na liście do wyboru mają ponad 50 szkół wyższych. Z Łodzi oprócz UŁ, jest Politechnika Łódzka oraz Akademia Humanistyczno-Ekonomiczna. Jeśli uczelni ankietowanego brakuje na liście, student może ją dopisać.

Politechnika Łódzka poinformowała, że RPO nie prosił jej o rozpowszechnienie informacji o ankiecie, a przynajmniej taka prośba nie wpłynęła do sekretariatu prorektora ds. studenckich. Takiej prośby nie odnotowała też łódzka AHE.

W ankiecie są pytania dotyczące poczucia bezpieczeństwa w różnych miejscach uczelni i prośba o zaznaczenie nieprzyjemnych sytuacji, które miały miejsce, np. „ktoś bez mojej zgody zamknął mnie w pomieszczeniu”, „ktoś naruszył moją nietykalność cielesną”, „ktoś zmusił mnie do stosunku seksualnego i przy pomocy penisa albo czegoś innego dokonał penetracji wbrew mojej woli”.

CZYTAJ TEŻ: Lady Gaga zdradziła, że została zgwałcona jako nastolatka i cierpi na zespół stresu pourazowego

Po zaznaczeniu danej sytuacji następują kolejne pytania: m.in. jakie miała ona konsekwencje dla osoby molestowanej (np. opóźnienie toku studiów, wejście w nałóg), czy było do kogo udać się po pomoc.

W ankiecie padają też pytania dotyczące zachowań, które naruszyły godność albo stworzyły wokół studenta „wrogą lub poniżającą atmosferę”. Przy czym nie musiało to mieć podłoża seksualnego. W badaniu pojawia się np. wątek zawyżania wymagań wobec danej osoby w porównaniu do innych studentów (chodzi np. problemy z uzyskaniem zaliczenia).

- Do molestowania może dojść nie tylko na podłożu seksualnym, ale również ze względu na inne przyczyny, takie jak niepełnosprawność, rasa, pochodzenie etniczne, orientacja seksualna i religia - wylicza Anna Mazurczak.

Łódzkie uczelnie (UŁ, PŁ, AHE) na pytanie redakcji, czy w bieżącej dekadzie odnotowały przypadki molestowania - w tym seksualnego - stwierdziły, że nie było takich zgłoszeń.

Ostatnio najbardziej znana sprawa molestowania na uczelni pochodzi z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. We wrześniu jego wykładowca został ukarany przez komisję dyscyplinarną (naganą i zakazem pełnienia funkcji kierowniczych w szkołach wyższych przez 5 lat) za powiedzenie do ziewającej studentki: „no, mój to by się nie zmieścił”. Sprawę nagłośniły dwie studentki.

wsp.: Szymon Zięba

CZYTAJ TEŻ: Ksiądz z Trójwsi, oskarżany o molestowanie ministrantów, odwołany

Gdzie zgłaszać?
Zadaliśmy pytanie, gdzie powinien zgłosić się student, który czuje się ofiarą molestowania:

„Może zgłosić się do prorektora ds. studenckich lub rektora. Może też szukać pomocy psychologicznej w jednostce uczelni, która taką pomoc świadczy. Jest też droga postępowania dyscyplinarnego” - mówi Ewa Chojnacka, rzecznik PŁ.

„Ofiara molestowania może zgłosić się do Rzecznika Praw Studenta, Pełnomocnika Rektora ds. Studenckich lub do Prodziekana kierunku. W przypadku takich zgłoszeń, uczelnia zapewnia pełne wsparcie - w tym pomoc psychologa, terapeuty. Poinformowany o takiej sytuacji Rzecznik Praw Studenta przekazuje sprawę władzom uczelni, które rozpoczynają postępowanie dyscyplinarne - informuje dr Kamila Lasocińska Rzecznik Praw Studenta w AHE w Łodzi.

ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki