Cała tragedia rozegrała się w piątek, 19 stycznia, w mieszkaniu przy ul. Wierzbowej w Łodzi.
- 86-latka wynajmowała lokal mieszkalny, którego jeden pokój został udostępniony przez właściciela mieszkania 34-letniemu mężczyźnie, pochodzącemu z Pomorza - informuje podkom. Marcin Fiedukowicz z łódzkiej Komendy Wojewódzkiej Policji. - Ponieważ pokrzywdzona nie odbierała od kilku godzin telefonu od wnuczka, ten postanowił sprawdzić co się stało.
Gdy mężczyzna wszedł do pokoju babci, jego oczom ukazał się makabryczny widok. W pomieszczeniu widać było świeże ślady krwi na podłodze. Był tam również jej współlokator, którego spakowana torba znajdowała się już na klatce schodowej.
- Ponieważ babci nigdzie nie było, a obecny w mieszkaniu mężczyzna nie potrafił racjonalnie wyjaśnić co się stało, na miejsce wezwana została policja - relacjonuje podkom. Fiedukowicz. - Funkcjonariusze przeszukali mieszkanie 86-latki ujawniając jej zwłoki w kanapie. 34-latek został zatrzymany. Usłyszał on zarzut zabójstwa. Mężczyźnie, który był wcześniej notowany za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu grozi teraz kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności. Decyzją sądu został aresztowany na 3 miesiące.
CZYTAJ TEŻ: Morderstwo na Wierzbowej w Łodzi. Zabił 86-latkę, a ciało schował w kanapie
ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?