Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na meczu z Lube Skra Bełchatów zarobiła, ale do Ligi Mistrzów i tak dołoży

Pawel Hochstim
Pawel Hochstim
Siatkarze PGE Skry przegrali z Cucine Lube 1:3, ale klub zarobił na organizacji meczu w łódzkiej Atlas Arenie. Niestety, do startu w Lidze Mistrzów będzie jednak musiał dołożyć...
Siatkarze PGE Skry przegrali z Cucine Lube 1:3, ale klub zarobił na organizacji meczu w łódzkiej Atlas Arenie. Niestety, do startu w Lidze Mistrzów będzie jednak musiał dołożyć... Dariusz Śmigielski
Mimo pełnej hali na meczu z Cucine Lube i podobnej perspektywie w starciu z Roeselare nie ma szans, by PGE Skra Bełchatów nie dołożyła do gry w Lidze Mistrzów.

Środowe spotkanie bełchatowskich siatkarzy z Cucine Lube Civitanova zgromadziło na trybunach Atlas Areny około 10 tys. kibiców, z czego ponad 7 tys. kupiło bilety, a bezpłatne wejściówki otrzymały m.in. szkoły oraz uczniowie Akademii Siatkówki PGE Skry Bełchatów. Mimo takiej frekwencji, klub będzie musiał dołożyć do gry w Lidze Mistrzów.

By zagrać w Lidze Mistrzów, trzeba wpłacić 25 tys. euro tzw. opłaty wpisowej, a później dopłacać za grę w każdej kolejnej rundzie. W sumie, do awansu do Final Four, klub musi zapłacić Europejskiej Federacji Siatkarskiej 38 tys. euro. Na każdym meczu u siebie wydaje też ok. 5 tys. euro na przyjazd i pobyt sędziów oraz delegata federacji, który często zajmuje się głównie... wyszukaniem możliwości nałożenia kary na organizatora. Za cokolwiek.

Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego na meczach ligowych ustawiane są nowoczesne ledowe bandy reklamowe, a na spotkaniach Ligi Mistrzów tablice na drewnianych stelażach? Bo federacja każe sobie za nie płacić. Podobnie, jak i za organizację turnieju finałowego, gdzie minimalne wpisowe w ostatnich latach wynosiło 200 tys. euro.

Liga Mistrzów. PGE Skra Bełchatów - Cucine Lube Civitanova 1:3 [ZDJĘCIA]

Nagrody za grę w Lidze Mistrzów są śmieszne - za wygrany mecz 4 tys. euro, za przegrany 2,6 tys. Zwycięstwo w całych rozgrywkach oznacza nagrodę na poziomie 50 tys. euro, czyli tyle, ile kosztuje... zorganizowanie wyjazdu na mecz w Rosji.

Na środowy mecz w Atlas Arenie bilety kupiło ok. 7 tys. osób. Bilety kosztowały 30, 40, 60 i 80 zł. Załóżmy, że średnio wejściówka kosztowała 50 zł, co daje wpływ z biletów, nie licząc prowizji punktów sprzedaży, na poziomie 350 tys. zł. Koszty wynajęcia hali - na zasadach komercyjnych - ochrony i całej organizacji znacząco ograniczają zysk. Można zakładać, że bełchatowski klub na organizacji meczu zarobił ok. 100-150 tys. zł. Mniej więcej tyle będzie kosztował... wyjazd na rewanż.

Na szczęście wszystko zmieni się w następnym sezonie, bo po rozmowach z prezesem Skry Bełchatów Konradem Piechockim nowy szef europejskiej federacji Aleksandar Boricić już zapowiedział zmiany, które mają uatrakcyjnić rozgrywki Ligi Mistrzów i pozwolić wreszcie klubom na nich zarabiać. Bo na razie zarabia tylko federacja.

Reforma siatkarskiej Ligi Mistrzów dzięki PGE Skrze Bełchatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki