Na Placu Barlickiego stanęła skrzynka dla bezdomnych

Skrzynka dla osób bezdomnych przypomina kontener na używaną odzież. Rzeczy, których potrzebują bezdomni można wrzucić przez specjalne, uchylne "drzwi". Na skrzynce wiszą kartki od osób, potrzebujących pomocy.

Streetworkerzy pracujący dla Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Łodzi znaleźli 12 osób, które napisały, czego potrzebują i dostały kluczyki do jednej z 12 skrzynek. Pani Aneta, mama dwójki dzieci, poszukuje pracy "u uczciwego pracodawcy". Pisze, że jest technikiem-ekonomistą. Będzie też wdzięczna za jesienne i zimowe buty dla chłopców w rozmiarze 26 oraz 35/36. Pani Bogusia, mama trójki dzieci, prosi m.in. o przybory szkolne dla nich oraz o ubranka dla najstarszej córki.

Skrzynka pojawiła się już 1 sierpnia. W ramach projektu Domni-Bezdomni stanęła na rynku Starego Miasta. Ostatecznie została przeniesiona na Rynek Barlickiego i stanęła tuż przy hali "Zielony Rynek".

- Dzięki porozumieniu ze Stowarzyszeniem Kupców „Zielony Rynek” skrzynka będzie tu stała do końca roku - mówi Tomasz Trela, wiceprezydent Łodzi. - W tym miejscu zauważy ją większa grupa łodzian i będzie mogła pomóc. Chcemy w ten sposób również zerwać ze stereotypem osoby bezdomnej, która codziennie pije i nie warto jej pomagać. To nieprawda, MOPS współpracuje z osobami, które podejmują pracę, dostają lokale socjalne i chcą wyjść z bezdomności.

Łódzkie Partnerstwo Pomocy Osobom Wykluczonym i Bezdomnym było inicjatorem "przeszczepienia" skrzynki z Warszawy do Łodzi. Pomysłodawcą skrzynki była Eugenia Wasylczenko, studentka, która stworzyła skrzynkę w ramach swojej pracy dyplomowej.

W połowie września miasto dokona weryfikacji projektu i zdecyduje, czy skrzynek będzie więcej.

Akcja liczenia bezdomnych. Na ulicach Łodzi jest mniej bezdomnych niż dwa lata temu

W Łodzi jest ok. 1000 osób bezdomnych, które nie korzystają z pomocy schronisk. 465 osób przebywa zaś w schroniskach lub noclegownia. Liczba osób na ulicy zmniejsza się.

AUTOPROMOCJA: