Nadal nie wierzę, że wtedy lub dziś, strażnikom zdarza się ukarać kogoś, kto pety, butelki i inne śmieci "gubi", gdzie popadnie, miast wrzucić do kosza.
Przypomniała mi się ta rozmowa sprzed lat, kiedy przeczytałem w naszej gazecie o chlewie wokół przystanku przy Zielonej. Inna rzecz, że akurat w tym miejscu pięknie to może było przed wojną. A to nie jest wyjątek. I to nie tylko dlatego, że nikt nie sprząta. Głównie dlatego, że nikt nie pilnuje porządku nie tylko w Łodzi; w całym kraju.
W przedwojennej Polsce policjant był na ulicy jedną najbardziej widocznych z postaci. Niechby kto rzucił papierek! Jakiś czas po wojnie tradycję pilnowania porządku kontynuowała milicja, szkolona przez przedwojennych policjantów. Dziś zamiast jednej służby mundurowej mamy dwie. Obie są przekonane, że zostały powołane do wyższych celów, a nie do karania flejtuchów. Efekty widać gołym okiem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?