Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie dla wszystkich będzie to rok pracownika [ROZMOWA]

Alicja Zboińska
Alicja Zboińska
Z Łukaszem Komudą, redaktorem portalu rynekpracy.org, ekspertem rynku pracy, rozmawia Alicja Zboińska

Z jednej strony mamy wzrost gospodarczy na poziomie 3,6 - 3,8 proc., deklaracje pracodawców o zatrudnianiu dodatkowych osób, perspektywy wzrostu płac nawet o 5 procent, a z drugiej zapowiedzi zwolnień grupowych, np. w bankowości czy finansach. Jak wytłumaczyć ten paradoks?
Nie jest tak, że cała gospodarka w równym stopniu reaguje na wzrost gospodarczy. Branża finansowa w większym stopniu niż gospodarka podlega cyklom. Charakteryzują ją dłuższe okresy zwiększania zatrudnienia i jego zmniejszania. Finanse przeżywają gorszy rok, wyniki banków mogą być gorsze, m.in. także wskutek wprowadzenia podatku bankowego. Bankowcy chcą przed akcjonariuszami wykazać, że dbają o jak najlepsze wyniki finansowe i dlatego starają się ciąć koszty, np. zwalniając pracowników. Do rozwiązania pozostaje także problem górnictwa, rząd będzie musiał się z tym zmierzyć. Mimo iż jest wzrost gospodarczy, to część kopalń jest nierentowna.

Niektóre firmy proponują pracownikom roczną pensję w zamian za to, że odejdą sami. Warto skorzystać z takiego rozwiązania czy jednak zostać w firmie i liczyć na to, że fala zwolnień nas ominie?
Roczna pensja to bardzo hojne i rzadko spotykane podejście do pracownika. Taką propozycję warto rozważyć, pozwala ona bowiem utrzymać się przez rok bez obowiązku świadczenia pracy, a na dodatek umożliwia zdobycie nowych umiejętności. Można skończyć kurs specjalistyczny, nauczyć się języka obcego, a nawet się przebranżowić. Jest kilka dróg, którymi można pójść. Mimo wszystko sytuacja na rynku pracy jest trudna i w większości przypadków rekomendowałbym skorzystanie z takiego rozwiązania. Nie polecałbym tego natomiast w sytuacji, gdy taką ofertę złoży jedyny pracodawca w regionie i nie ma w pobliżu firm, w których można szukać zajęcia.

Coraz częściej mówi się, że 2016 będzie to rok pracownika. Zgadza się Pan z tym?
Nie jest możliwe, by dla wszystkich był to rok pracownika. Jest to prawda w odniesieniu do tzw. top managmentu czy wysokiej klasy fachowców, np. z branży IT czy logistyki. Jest też grupa pracowników średniego szczebla, którym powodzi się różnie w zależności m.in. od sytuacji gospodarczej. Pozostaje wreszcie duża grupa osób bezrobotnych, w całym kraju jest ich półtora miliona, mamy też bezrobocie ukryte. Nie wyobrażam sobie sytuacji, by w najbliższych latach pracownicy o najniższych kwalifikacjach mogli przebierać w ofertach. Także urzędy pracy proponują oferty z najniższym wynagrodzeniem i nic dziwnego, że brakuje chętnych. Trudno wyobrazić sobie, by to wynagrodzenie nagle wzrosło i było atrakcyjne dla pracownika.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki