MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie kupą, Mości Państwo!

Jerzy Witaszczyk
Grzegorz Gałasiński
Od wyborów nie da się uciec nawet w nocy. Kolega, który nad ranem rozwoził nas samochodem, włączył radio. Niespodziewanie zamiast muzyki usłyszeliśmy rozpaczliwy głos kobiety. Po chwili zorientowaliśmy się, że ta pani krzyczy na spotkaniu przedwyborczym. Zdesperowana błagała kandydatów na prezydenta jakiegoś miasta, by większość z nich zrezygnowała. Dlaczego?

Bo do czasu, kiedy kupą atakują urzędującego szefa miasta, najbardziej jest pewne to, że ułatwiają mu reelekcję. Coś w tym jest.

Atakowanie kupą jest dobre w ulicznej bójce. W demokratycznych wyborach najczęściej daje przewagę urzędującemu prezydentowi, burmistrzowi czy wójtowi, bo siłą rzeczy jest najbardziej znany. Ludzie głosują na znanych, choćby ze słyszenia.

Zapytałem kilku łodzian, kto jest kontrkandydatem pani Zdanowskiej. Najbardziej zorientowany podał cztery nazwiska. W nieświadomości wyborczej Łódź nie jest wyjątkiem; podobnie jest w innych miastach, gdzie obrodziło chętnymi do rządzenia.

Bo rządzenie to niezła fucha. W tym natłoku niewielu wyborców wie, co kandydaci im obiecują. Słusznie. Nie ma sensu zaśmiecać sobie pamięci, wiadomo: obiecanki cacanki, a głupiemu radość.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki