Dr Pobocha nie wykluczył, że jak się uprą, to mogą Kaczyńskiego wziąć nawet na obserwację. Czyli na jakiś czas zamknąć w psychuszce, jak w ZSRR w czasach Stalina. Przy takim obrocie sprawy - niezależnie od orzeczenia psychiatrów - wszyscy będą przekonani, że jest coś na rzeczy z wariactwem prezesa. Jak z kradzieżą. Wsio rawno: okradł czy został okradziony - jest zamieszany w złodziejstwo.
Zwracam jednak uwagę, że zrobienie z prezesa Kaczyńskiego wariata, automatycznie uwolni go od odpowiedzialności za wszystkie zbrodnie, o które ostatnio jest oskarżany. Przez prezydenckiego doradcę Tomasza Nałęcza o pedofilię. Przez Lecha Wałęsę o spowodowanie katastrofy prezydenckiego Tu-154. Przez senatora Kazimierza Kutza o zamordowanie Barbary Blidy. I przez kilka osób o faszyzm. Wariatów się nie sądzi.
Jerzy Witaszczyk
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?