MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Niepodległość tańsza niż kawalerka w Warszawie

Sławomir Sowa
Sławomir Sowa
Sławomir Sowa Grzegorz Gałasiński
Znamy już cenę niepodległości. W stawkach na 11 listopada 2012 roku wyniosła 50 tys. zł. Nie tak drogo, jeśli wziąć pod uwagę, że to jednak niepodległość. W Warszawie - bo jest to cennik warszawskich walk o niepodległość 11 listopada roku 2012 - kawalerki się nawet za te pieniądze nie kupi.

Cennik nie jest wzięty z sufitu. Bartosz Milczarczyk, rzecznik warszawskich władz miejskich, wyliczył dla TVN, że 30 tys. zł to koszty sprzątania po walkach o niepodległość, do czego trzeba dorzucić straty wojenne wartości 20 tys., na które składają się: powyrywane płyty chodnikowe, kostka brukowa oraz znaki drogowe.

Z tego punktu widzenia 11 listopada 1918 roku bilansuje się znacznie korzystniej. Niemcy sami oddawali wtedy pistolety, karabiny i broń ciężką, co miało konkretny wymiar finansowy. Ale powoli uciera się u nas tradycja, że im dalej od odzyskania niepodległości, tym niepodległość kosztuje drożej. Z drugiej strony, skoro wszystko drożeje, to dlaczego niepodległość miałaby być tańsza?

Jeśli jednak porównać cenę niepodległości rok do roku, to widać wyraźny spadek jej wartości. Rok temu, jak podaje PAP, straty w walkach o niepodległość na warszawskich ulicach wyniosły 72 tys. zł.

Jeszcze nie wiadomo, jakie wnioski wyciągną z tej analizy finansowej różne ugrupowania niepodległościowe i antyfaszystowskie. Spodziewam się, że elementy najbardziej patriotyczne i najbardziej antyfaszystowskie za rok nie dopuszczą do takiej dewaluacji niepodległości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki