Opowiada Jarosław Piechota:
To były najcięższe tygodnie przygotowań jakie kiedykolwiek przeżyłem. I to nie ze względu na treningi, ale ze względu na wielką niewiadomą. Zmieniające się obostrzenia odnośnie covid -19, nadzieja na zniesienie niektórych i mocne dyskusje jak zakwalifikować naszą imprezę? Czy będą mogli ludzie z zewnątrz wchodzić ze mną, a jeśli nie to czy ktokolwiek przyjdzie? Na szczęście zarząd Orion cały czas dawał zielone światło, jeśli tylko służby nie dadzą wyraźnego zakazu organizacji 29 finału WOŚP to możemy działać. Ale jak to zorganizować, maseczki, rękawiczki dezynfekcja to wiadomo, ale jak cała reszta? To były prawdziwe burze mózgów!
Udało się, w bardzo okrojonym składzie, bez zapraszania tym razem gości specjalnych ze świata sportu, bez udziału publiczności, ale z wielką nadzieją w sercu, że podołamy wyzwaniu.
Dla mnie osobiście było to podwójne wyzwanie, bo wiedziałem że będę te 10h przemierzał drogę w górę na 13te piętro sam. W dodatku w kompletnej ciszy, bo kilka dni przed finałem gdzieś zapodział mi się kabel od mp3 i nie miałem jak naładować muzyki, aby cokolwiek w słuchawkach mi dodawało sił. A więc sam. Moja ekipa na dole starała się naprawdę bardzo mocno dodawać mi otuchy chociaż przez te parę sekund jak tamtędy przechodziłem, i wszyscy byli przygotowani mając odpowiednie buty i stroje do tego, że w pewnym momencie moja psychika może zacząć szwankować i będę potrzebował wsparcia. Na szczęście tak się nie stało, chociaż ostatnie 2h to już nie była przyjemność, to już była walka z bólem mięśni. Wszak człowiek co roku ma trochę więcej tych lat .. ale mój mały sztab, ludzie którzy mnie naprawdę znają bardzo dobrze, widzieli że będzie mi łatwiej jak wejdą ze mną, i tak właśnie robili, na zmianę, po kolei, z motywacją na ustach, wspinali się ramie w ramie ze mną na 13 te piętro. W międzyczasie dzieciaki ze SP 120 w Lodzi dwoiły się i troiły biegając z puszkami wokoło łódzkiego Orion Business Tower i uzbierały naprawdę gigantyczna sumę. A na zakończenie przyszła większość mojej grupy Piechotą po Schodach , którą na co dzień trenuje w Orionie, a także główny sponsor, który wspiera od lat moje szalony pomysły, a także znajomi. Bardzo wszystkim dziękuje !!!
W tym roku wszedłem 113 razy, pokonałem 1469 pięter co daje prawie 34 000 schodów...
Podsumowując :
I Edycja Finału WOŚP 2018 - 100 wejść i 6672,05 zł
II Edycja Finału WOŚP 2019 - 102 wejścia 13 464,13 zł
III Edycja Finału WOŚP 2020 - 115 wejść 17 262, 76 zł
IV Edycja Finału WOŚP 2021 - 113 wejść 16 256,46 zł
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?