Skąd wzięło się pana zainteresowanie ulicą Nawrot?
Po wojnie zamieszkała tu moja rodzina. Zaraz po jej zakończeniu wprowadzili się tu moi dziadkowie. Na ul. Nawrot wychował się mój tata. Teraz mieszkam tu ja. W naturalny sposób zainteresowałem się tą ulicą.
Co jest niezwykłego w tej ulicy?
Wyjątkowość ul. Nawrot wynika z jej przeciętności, która przez dekady przykryła tę ulicę. Chodzi tylko, by to dostrzec i wydobyć. Jest to ulica nieoczywista. Sąsiaduje z ul. Piotrkowską i nigdy jej nie dorówna atrakcyjnością. Ale Nawrot ma w sobie potencjał, choćby jeśli chodzi o zapomniane historie.
Badał pan jej historię i pewnie odkrył wiele ciekawych rzeczy...
Jest ich mnóstwo. Trochę opublikowałem w Internecie. Część, to historie ludzi zupełnie przeciętnych. Mieszkały tu też wybitne jednostki, ale dominują zwykłe, ludzkie losy. Gdyby ul. Nawrot miałaby się stać małym miasteczkiem to posiadałaby całą potrzebną do tego infrastrukturę. Są dwa kościoły – baptystów i katolicki, który kiedyś był świątynią mariawicką. Była nie jedna szkoła. Wiele zakładów rzemieślniczych, sklepów po których nie ma dziś śladu. Tak jak nie jeden klub sportowy. Swoje boisko mieli Turyści, a potem Union Touring. Był też klub „Sokół”, gdzie trenowali wybitni pięściarze jak Henryk Chmielewski i Józef Pisarski. Jest dawna fabryka Jarocińskiego, rynek...
Wybija się jakaś postać związana z tą ulicą?
Jest ich wiele. Na przykład generał Edward Pfeiffer. Tu się wychowywał. Do jego rodziny należała kamienica przy ul. Nawrot 13, gdzie w latach osiemdziesiątych wybuchł gaz. Pod numerem 38a mieszkał Aleksander Ford, a także jego syn. Mieszkańcem tej ulicy był literat Maciej Józef Kononowicz. Napisał książkę „Kilka imion miłości”, w której barwnie opisuje ul. Nawrot. Mieszkają tu jeszcze przedwojenni mieszkańcy. Staram się do nich docierać i spisywać ich wspomnienia.
Nie myśli pan o książce poświęconej ulicy Nawrot?
Myślę...Chociaż w tym wypadku skupiam się głównie na mojej kamienicy.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?