Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe Centrum Łodzi to centrum nowych szans

Błażej Lenkowski
materiały prasowe
Budowa Nowego Centrum Łodzi jest cywilizacyjną szansą dla naszego miasta. Zadziwia więc, dlaczego tak stosunkowo mało o nim mówimy, spieramy się o jego kształt i funkcje.

Dlaczego NCŁ ma tak wielkie znaczenie? O NCŁ powinniśmy rozmawiać kompleksowo, jako o przedsięwzięciu łączącym kilka rodzajów inwestycji, które wspólnie zmienią słabą dziś pozycję konkurencyjną Łodzi względem innych polskich metropolii. NCŁ to pewna przenośnia spinająca kluczowe inwestycje dla miasta.

Po pierwsze projekt ten ma szansę wreszcie efektywnie połączyć Łódź z innymi kluczowymi miastami. Budowa nowego podziemnego dworca w centrum miasta, połączonego z konstrukcją tunelu kolejowego pod centrum, łączącego Dworzec Fabryczny z Dworcem Kaliskim, sprawi, że serce Łodzi stanie się łatwo dostępne dla podróżnych. Łódź to miasto będące wyjątkiem w skali Europy, które nie ma w centrum głównego dworca kolejowego. To ma ogromne znaczenie w kontaktach biznesowych, turystycznych, w organizacji w Łodzi wszelkich wydarzeń wychodzących poza skalę lokalną. Cała wielka inwestycja PKP znacząco skróci również czas podróży do Warszawy, który po remontach torowiska ma trwać jedną godzinę z samego centrum Łodzi do samego centrum Warszawy. To klucz do powstania duopolis.

Y plus port lotniczy

Powstanie nowego dworca kolejowego i tunelu pod Łodzią, to również pierwszy etap prowadzący do dalszych wielkich inwestycji. Mam tu na myśli szybką kolej, tzw. linię Y, łączącą Warszawę, Łódź, Wrocław i Poznań (a w dalszej perspektywie Berlin) oraz budowę transkontynentalnego, zintegrowanego z linią kolejową lotniska w połowie drogi miedzy Łodzią a Warszawą.

Minister Sławomir Nowak, co prawda oba projekty chwilowo schował do szuflady, ale sfinalizowanie budowy dworca i tunelu sprawią, że do przedsięwzięć będzie można wrócić, kiedy na stanowisko ministra transportu wróci osoba kompetentna, potrafiąca realizować strategiczne, wieloletnie projekty. NCŁ to zatem przedsięwzięcie, która ma "przywrócić" Łodzi jej geograficzne położenie, na którym przecież zbudowano jej potęgę w XIX wieku. Miasto, które znajduje się w samym centrum Polski i w samym centrum Europy, wreszcie zacznie korzystać ze swojej lokalizacji.

Powrót do duopolis

NCŁ to również klucz do powstania łódzko-warszawskiego duopolis, jednej z najpotężniejszych aglomeracji w Europie Środkowo - Wschodniej, o ogromnej mocy przyciągania inwestorów. Idea lansowana niegdyś przez prezydenta Marka Czekalskiego, została niepotrzebnie zarzucona przez Jerzego Kropiwnickiego.

Warszawa z jednej strony jest przekleństwem Łodzi, wysysa z naszego miasta najlepszych specjalistów, przyciąga większość inwestycji, które lokowane są w środkowej Polsce. Ale może być również błogosławieństwem. Zamiast więc odwracać się od rzeczywistości należy znaleźć nisze , w których Łódź może korzystać z położenia obok najbogatszej polskiej metropolii.

Jedną z nich jest zapewne przygotowanie terenów inwestycyjnych, infrastruktury biurowej w sąsiedztwie nowego dworca. Wtedy rozpoczniemy realną rywalizację z Warszawą o inwestycje. Dlaczego firma nie miałaby ulokować swojej siedziby w centrum Łodzi, w godzinę drogi od centrum Warszawy, jeśli będziemy oferować mniejsze koszty utrzymania niż stolica? Zamiast przebijać się na ważne spotkanie godzinę przez warszawskie korki, równie dobrze można dojechać z Łodzi. Z Łodzi gdzie życie jest trochę tańsze, kadra równie dobra, co w Warszawie, a jednak nieco mniej wymagająca finansowo. Dla tysięcy łodzian to szansa na lepszą pracę i możliwość pozostanie w mieście.

Slumsy na powitanie

Trzeci aspekt NCŁ to budowanie wizerunku miasta. Łódź specjalizowała się do tej pory, na tle europejskim, witaniem przyjezdnych najbrzydszą możliwą okolicą. Ta okolica podobała się tylko Lynchowi znanemu z zamiłowania do mrocznej atmosfery i brudnych zaułków. Po takim pierwszym wrażeniu trudno było potem zachwycić się Piotrkowską czy Manufakturą.

Dlatego budowa nowoczesnego NCŁ, z monumentalnym centrum kulturalnym w starej elektrowni EC1 jest tak ważna. Zmieni percepcję Łodzi. Inwestorzy chcą lokować swoje firmy również tam gdzie jakość życia, standard otoczenia dla nich i dla ich pracowników jest dobry.

NCŁ to gigantyczne, wieloletnie przedsięwzięcie i szansa dla miasta. Warto aby łodzianie w nie uwierzyli i mieli możliwość włączenia się w debatę na temat projektu.

*
Autor jest politologiem, specjalistą ds. strategii, prezesem Fundacji Industrial wydawcy czasopisma Liberte! (www.liberte.pl).

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki