Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe Centrum Łodzi zacznie żyć rytmem miasta w 2023 roku [WYWIAD]

Marcin Bereszczyński
Błażej Moder: - Jeśli uda się przyciągnąć mieszkańców i inwestycje, to będziemy mieli odpowiedź czy NCŁ zadziałało
Błażej Moder: - Jeśli uda się przyciągnąć mieszkańców i inwestycje, to będziemy mieli odpowiedź czy NCŁ zadziałało Maciej Stanik
Z Błażejem Moderem, ustępującym dyrektorem zarządu Nowego Centrum Łodzi, o tym jaką rolę NCŁ będzie odgrywać w mieście i co ma do niego przyciągnąć mieszkańców, rozmawia Marcin Bereszczyński.

Z końcem września przestanie istnieć Zarząd Nowego Centrum Łodzi. Przez ostatnie lata był pan jego dyrektorem. Jak ocenia Pan początki projektu NCŁ?

Program Nowego Centrum Łodzi realizowany jest przez Miasto Łódź od 2007 roku. Wtedy zrodziła się wizja stworzenia nowej dzielnicy miasta i uruchomienia w niej sztandarowych przedsięwzięć, takich jak budowa centrum festiwalowego, Specjalnej Strefy Sztuki, przebudowa dworca Łódź Fabryczna czy rewitalizacja EC-1. Okres tych lat podsumowywałem wielokrotnie i swojej opinii w tym zakresie nie zmieniłem. Idea NCŁ była świetna, odważna i słuszna, ale przyjęty model organizacyjny miał wiele wad. Spowodowało to dużo negatywnych emocji, a później sporów, z których całe mnóstwo skończyło się w sądach. Gdy przejmowałem program w 2011 roku, panowała wokół niego atmosfera konfliktów, niepewności i znaków zapytania. W efekcie pojawił się brak zaufania mieszkańców, mediów i inwestorów do całej idei Nowego Centrum Łodzi.

To wtedy wiele osób zaczęło mówić głośno, że ten projekt się nie uda…

Tak. Nie było wielu chętnych do zajęcia się tym tematem, bo też niewiele osób wierzyło w powodzenie tego przedsięwzięcia. Pamiętam, jak życzliwa mi osoba zadała mi pytanie: ale po co to Panu? Tego się nie da ułożyć. Zaczynałem jako pełnomocnik prezydent Łodzi z ołówkiem w ręku. Celem było uporządkowanie całego programu, skupienie projektów w jednym miejscu i rozpoczęcie rozwiązywania konfliktów i problemów. Dzięki temu zaczęliśmy krok po kroku odzyskiwać zaufanie opinii publicznej i wszystkich podmiotów zaangażowanych w tworzenie NCŁ. Niestety, nie było to łatwe, bo ciągle wybuchały spory związane z przeszłością. Swoją aktywność podzieliłem na trzy obszary. Pierwszy polegał na sprawnej koordynacji rozpoczętych lub trwających projektów. Ten najważniejszy to oczywiście budowa dworca Łódź Fabryczna. Inwestycja, której nadal towarzyszą ogromne emocje i która kosztowała nas mnóstwo wysiłku. Dziś mamy pewność finansowania unijnego a realizacja zmierza do szczęśliwego końca.
Drugi obszar to rozwiązywanie problemów z przeszłości. Tu największym wyzwaniem było odzyskaniu kontroli nad EC1. Udało się odkupić część wschodnią od prywatnego podmiotu i rozwiązać z nim partnerstwo dotyczące prowadzenia instytucji kultury. Odzyskanie EC1 dla miasta uważam za nasz duży sukces. Dodatkowo musieliśmy odbyć szereg spraw sądowych związanych z likwidacją spółki Camerimage Łódź Center i zapłatą dla projektantów SSS.
Trzeci obszar aktywności dotyczył planowania NCŁ. Trzeba było wykonać ogromną pracę, aby doprowadzić do uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Jednocześnie powstał ważny dokument, jakim jest masterplan, mówiący o tym co, kiedy i za ile powinno powstać w tym obszarze. Doszły do tego nowe projekty, jak przebudowa ul. Moniuszki, czy rewitalizacja EC-1 południowy-wschód. Miasto zaczęło komunikować, co chce zrobić, a następnie wywiązywało się z obietnic. Zaczął się tworzyć inny klimat wokół NCŁ, co wpłynęło na odzyskanie zaufania do tego przedsięwzięcia. Bardzo istotne, w wymiarze symbolicznym, było też rozszerzenie programu o obszar od Sienkiewicza do Piotrkowskiej. To ważne, bo teren od Piotrkowskiej do Nowotargowej stał się priorytetem dla rewitalizacji obszarowej w ramach nowego finansowania unijnego.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

A jak Pan dziś ocenia nowe podejścia do programu NCŁ?

Dziś rozpoczyna się proces oceny mojej pracy, czyli reakcja mieszkańców i inwestorów na realizowane działania. Takim pierwszym testem była sprzedaż działki pod Bramę Miasta w 2013 r. Niestety nieudana. Mocno przeżyłem niepowodzenie tej nieudanej transakcji. Miałem poważne chwile zwątpienia. Ale drugie podejście rok później okazało się sukcesem. Zobaczymy, jak dalej będzie przebiegał ten proces. Inwestycje firmy Skanska są dobrym prognostykiem.
Do 2023 roku zakończymy infrastrukturalną część programu. Powstanie rynek Kobro, tunel średnicowy, zakończy się rewitalizacja obszarowa. Kończymy budować hardware dla NCŁ, teraz trzeba wdrażać software, czyli tzw. projekty miękkie poprawiające jakość życia. Jeśli uda się przyciągnąć ludzi do centrum, pojawią się inwestycje biurowe, mieszkalne i usługowo-handlowe, to będziemy mieli odpowiedź, czy NCŁ zadziałało. W zakresie miękkim kluczową rolę do odegrania ma otwarcie EC1. To w tym miejscu łodzianie dotkną Nowego Centrum. Dworzec, drogi, przestrzenie publiczne są też ważne, ale magnesem przyciągającym mieszkańców do tego miejsca będzie nasza zabytkowa elektrociepłownia.

Cofnijmy się jeszcze do pierwszego etapu. Dlaczego w NCŁ nie będzie szklanej rury? Miała być jednym z symboli Łodzi...

W pierwotnym planie były trzy takie budowle, które miały być motorem rozkwitu gospodarczego i społecznego. Jednak w mojej opinii budynki ikoniczne nie przekładają się na rozwój miasta. Gdyby tak było, to powinniśmy postawić nie trzy, ale 33 oryginalne obiekty architektonicznie. Gospodarka tak nie działa. Uważam, że wybudowanie nawet najbardziej okazałego obiektu architektonicznego przez miasto nie przyciągnie automatycznie biznesu i nie poprawi jakości życia mieszkańców. Koszty tych inwestycji byłyby ogromne, a koszty eksploatacji stałyby się niemożliwe do uniesienia przez miasto. Tzw. landmark Łodzi już jest. To EC1, czyli ponad 40 tys. mkw. zrewitalizowanej przestrzeni, którą trzeba atrakcyjnie zagospodarować. Utrzymanie samego EC1 będzie wyzwaniem dla miasta, a przecież koszty realizacji i utrzymania dodatkowych budowli, takich jak SSS czy CŁC, byłyby znacznie większe.
Jestem zwolennikiem tylko niezbędnych inwestycji realizowanych przez sektor publiczny. W przypadku NCŁ zobowiązaliśmy się do zapewnienia reguł przestrzennych, budowy infrastruktury komunikacyjnej, rewitalizacji naszych nieruchomości i przestrzeni publicznych a także aktywnej roli w sektorze kultury. Dalej niech działa ład spontaniczny.
Kiedy NCŁ będzie wyglądać tak, jak na makietach?
W 2016 roku będzie można korzystać z EC1, dworca i układu komunikacyjnego. W 2018 roku zakończy się budowa Bramy Miasta i rynku. A następnie rewitalizacja obszarowa i tunel średnicowy. Mam nadzieję, że koniec działań infrastrukturalnych skończy się do 2023 roku. Wtedy całe NCŁ będzie realnie funkcjonować w życiu miasta. Myślę, że tempo zmian w tym obszarze jest zawrotne. Zwykle takie procesy trwające 20-30 lat.

A co ze sprzedażą kolejnych działek w NCŁ? Będą zbywane po kawałku, czy w całości, jak planowano?

Jednemu inwestorowi będzie trudno skomercjalizować cały obszar. Toczymy wiele rozmów dotyczących zagospodarowania terenu nad dworcem, czy obszaru Specjalnej Strefy Kultury, czyli najbardziej atrakcyjnych przestrzeni w NCŁ. Sądzę, że prędzej niż później znajdziemy nabywców. Jesteśmy przygotowani na sprzedaż działek etapami. Jest kilku deweloperów, takich jak inwestorzy arabscy, którzy mogą skomercjalizować samodzielnie wszystkie dostępne tereny. Nie wykluczam też takiego scenariusza zabudowy NCŁ.
Kto będzie pilnował przyszłości NCŁ, skoro Zarząd Nowego Centrum Łodzi przestanie istnieć?
Wszystko, co ma zostać zrealizowane, zostało zapisane w masterplanie. Przyszedł czas sprawnej realizacji tej strategii. Praktycznie całość zadań inwestycyjnych przejmie po powstaniu Zarząd Inwestycji Miejskich. Za niezwykle istotną rewitalizacje obszarową tego terenu odpowiada Biuro ds. Rewitalizacji. Koordynacją projektów zajmie się Wydział Zarządzania Projektami. Ja biorę na siebie odpowiedzialność za uruchomienie EC1. Myślę, że ocena NCŁ będzie w dużej mierze uzależniona od tego jak łodzianie poczują się w EC1. Głęboko wierzę, że nadszedł dobry czas dla idei Nowego Centrum Łodzi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki