Witraże, żyrandole, draperie, lambrekiny, stylowe parkiety i złocone sztukaterie można podziwiać w siedzibie Akademii Muzycznej w Łodzi, czyli zabytkowym pałacu Karola Poznańskiego przy skrzyżowaniu ul. Gdańskiej i 1 Maja w Łodzi.
Fachowcy poddali wnętrza starannej renowacji, którą wzbogacili o te ozdoby i dekoracje, których nie było, bowiem zostały z czasem usunięte lub fabrykant-inwestor nie zdążył ich zrealizować. Prace te pochłonęły 20 mln zł z funduszy norweskich.
- Mam wrażenie, że to nie jest przypadek, iż muzyka znalazła się w tak wspaniałych wnętrzach. Ten pałac to prawdziwe muzeum - zaznacza prof. Cezary Sanecki, rektor AM w Łodzi. I daje do zrozumienia, że żadna uczelnia muzyczna w kraju nie ma tej klasy stylowych wnętrz.
- Rewitalizacja sama w sobie jest dziełem sztuki. Jej efekt to wspaniałe dekoracje, stylowe oświetlenie i metaforyczne witraże. Podziwiając wnętrza nasuwa się refleksja, że prace te wykonali artyści dla artystów - przyznaje Agnieszka Grochul-ska, kanclerz AM w Łodzi.
Tryumf Flory i kapiące od złota sztukaterie
- Jestem szczęśliwa, że fundusze norweskie przyczyniły się do odnowienia tej niezwykłej rezydencji - nie ukrywa Ingrid Norstein, radca Ambasady Norwegii w Polsce.
Główną klatką schodową, której ozdobą jest wspaniały witraż przedstawiający boginię Florę z bukietem róż i koszem kwiatów, kierujemy się na I piętro. W hallu z oryginalną boazerią wzrok przyciąga nowy witraż z monogramem AM, czyli Akademia Muzyczna. W dawnej jadalni możemy podziwiać okazały, wbudowany w ścianę kredens i oryginalny żyrandol - tylko jeden z dwóch, które ocalały (drugi jest w byłej bibliotece). Natomiast w dawnej sali bilardowej, która utrzymana jest w stylu secesji berlińskiej, pojawiły się nowe, efektowne draperie i lambrekiny.
We wszystkich wnętrzach odnowiono boazerie z bogatymi zdobieniami snycerskimi, które uzupełniono na ścianach ozdobnymi tkaninami. Na ścianie dawnej jadalni na parterze pojawiła się replika gobelinu „Tryumf Flory” z XVIII wieku. Odnowiono sztukaterie na ścianach i sufitach, które pokryto złotem 24-karatowym. Niektóre sufity wzbogacono nowymi rozetami.
- Pieczołowicie odrestaurowane sztukaterie na sufitach w obu hallach, dawnej bibliotece czy pokoju bilardowym po mistrzowsku imitują drewniane stropy. Imitacje - tym razem piaskowca - widzimy na ścianach westybulu, zaś imitacje marmuru na piętrze głównej klatki schodowej - wyjaśnia Aleksandra Bęben.
**Czytaj:
Akademia Muzyczna w Łodzi po remoncie. Pierwsze Święto Uczelni w odrestaurowanym wnętrzu**
Wśród nowych dekoracji można podziwiać m.in. witraże. Wykonała je firma Tiffany Ursta z Wrocławia w oparciu o szkło witrażowe pochodzące zarówno z huty w Jaśle, jak i z hut w Stanach Zjednoczonych, w których do produkcji zastosowano dawne, sprawdzone technologie.
Witraże zaprojektował znany i ceniony fachowiec w tej branży Jan Dominikowski z Łodzi oraz Kajetan Stadtmueller, szef wspomnianej firmy z Wrocławia, której witraże zdobią też pałac Maurycego Poznańskiego (Muzeum Sztuki) u zbiegu ul. Gdańskiej i Więckowskiego oraz willę Wilhelma Luerkensa (Spatif) przy al. Kościuszki.
Oranżeria z lwami, muszlami i cytrynami
- W ramach projektu związanego z funduszami norweskimi nowe witraże, wśród których są postaci muzykujących dworzan, zamontowano w oknach i świetlikach w obu hallach, dawnej bibliotece i głównej klatce schodowej. Wcześniej witraże pojawiły się w oknach sali balowej i sali klawesynowej - wyjaśnia Aleksandra Bęben z biura promocji AM w Łodzi.
Przedtem - w ramach innych projektów - odnowiono m.in. salę balową i ogród zimowy, czyli oranżerię, która bardzo zmieniła się. Na ścianach pojawiły się ozdobne misy w kształcie muszli, które skuto w czasach PRL. Ich ozdobą są potężne ryby-sumy, pałki wodne i liście akantu. Nad nimi mamy płaskorzeźby z głowami lwów, a przy wejściu basen z wodą i posągiem greckiej bogini. Do tego doszły rośliny w donicach: palmy, cytryny i pomarańcze
Wcześniej odnowiono elewacje i park z ogrodzeniem, tak że rezydencja stała się perłą architektury. Powstała na początku XX stulecia w stylu eklektycznym, w którym można dostrzec akcenty barokowe, renesansowe i secesyjne.
W pałacu zamieszkali Karol Poznański i jego żona Fajga z Osserów, córka kupca warszawskiego. Mieli oni czterech synów, z których najmłodszy Jerzy w tajemniczych okolicznościach popełnił samobójstwo w 1925 roku.
ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?