Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O północy minął termin opuszczenia kamienicy przy ul. Wólczańskiej 43. Ale lokatorzy chcą zostać

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Lokatorzy kamienicy przy ul. Wólczańskiej 43 byli w czwartek u Macieja Niewiadomskiego, zarządcy budynku
Lokatorzy kamienicy przy ul. Wólczańskiej 43 byli w czwartek u Macieja Niewiadomskiego, zarządcy budynku Krzysztof Szymczak
W czwartek (21 listopada) o północy minął wyznaczony przez nadzór budowlany termin opuszczenia kamienicy przy ul. Wólczańskiej 43. Mimo groźby katastrofy budowlanej większość lokatorów zdecydowała się pozostać w mieszkaniach.

Lokatorzy grożącej zawaleniem kamienicy przy ul. Wólczańskiej 43 mieli do czwartku (21 listopada) opuścić budynek. Jednak w ciągu sześciu dni, które minęły od decyzji powiatowego inspektora budowlanego większość z nich nie znalazła odpowiednich lokali. A do hostelu nie chcą trafić.

Pani Barbara Sabela zdecydowała się zostać w kamienicy. Choć przysługuje jej mieszkanie komunalne od gminy, żaden z trzech zaproponowanych lokali nie nadawał się jej zdaniem do użytku. - W nowym lokalu będę prawdopodobnie mieszkać do końca życia. Nie chcę trafić w gorsze miejsce - mówi lokatorka.

Jeden z lokali miał tylko toaletę, inny był w budynku mocno zniszczonym.

- Nie chcę myć się w misce, albo za kilka lat znowu się przenosić z powodu stanu kamienicy - mówi Barbara Sabela.
Na razie wraz z kilkunastoma innymi lokatorami postanowiła zostać w kamienicy. Jest przekonana, że w ciągu kilku dni dom się nie zawali.

Sześć rodzin przeniesie się wkrótce do hostelu. Dwie planują to zrobić w piątek, kolejna w poniedziałek.

Kamienica jest prywatna. Sytuacja lokatorów zależy od tego, kiedy i z kim zawierały umowy. Osiem rodzin ma prawo do lokalu komunalnego, dwie już go dostały. Kolejne pięć ma być skierowanych do lokali socjalnych. Wczoraj urząd wskazywał mieszkania.
Kilkanaście rodzin zawierało umowy po 2001 r. i nie mają prawda do lokali miejskich. Wczoraj pojawili się w zarządzającej posesją firmie Madar. Otrzymali propozycje innych lokali komercyjnych, w cenie podobnej lub wyższej. Na razie nikt z lokatorów ich nie obejrzał.

Część z nich chce pozostać w kamienicy, lekceważąc decyzję nadzoru budowlanego, który do 29 listopada w opróżnionej przez lokatorów kamienicy nakazał wyłączyć media.

Zarządający kamienicą Maciej Niewiadomski, właściciel firmy Madar zapewnia, że siłą lokatorów wyprowadzać nie będzie.

– Nie wiem, co robić. Nie dysponuję środkami przymusu bezpośredniego – podkreśla.- Termin sześciu dni na spakowanie dobytku całego życia jest wyjątkowo krótki. Tu jednak chodzi o bezpieczeństwo ludzi - dodaje.

W piątek w kamienicy mają pojawić się pracownicy administracji i policzyć, ilu mieszkańców zostało. Potem poinformują o tym nadzór budowlany i policję.

Sama kamienica docelowo ma być wyburzona.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki