Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O wygranej Widzewa mówiono w Neapolu. Niepotrzebne nerwy Jordiego

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Paweł Zieliński w dynamicznej akcji na bramkę Lechii Gdańsk podczas meczu na stadionie w Łodzi
Paweł Zieliński w dynamicznej akcji na bramkę Lechii Gdańsk podczas meczu na stadionie w Łodzi Fot. Grzegorz Gałasiński
Piłka nożna. Kto był bohaterem Widzewa w zwycięskim meczu ze Stalą w Mielcu?

Naszym zdaniem kandydatem do miana piłkarza meczu jest Paweł Zieliński. Przed meczem trener Widzewa Janusz Niedźwiedź zdecydował, że ten zawodnik zastąpi na prawym wahadle Karola Danielaka, który wcześniej grał w każdym meczu ligowym łodzian. Dla Pawła Zielińskiego występ w Mielcu był dopiero czwartym w tym sezonie. Trzeba przyznać, że wybór trenera Janusza Niedźwiedzia był ze wszech miar słuszny.
Paweł Zieliński zaliczył dwie asysty w Mielcu. Najpierw popisał się kapitalnym, kilkudziesięciometrowym podaniem do Jordiego Sancheza. Zagrał będąc jeszcze kilka metrów przed linią środkową. Takimi podaniami popisywał się w Serie A i Lidze Mistrzów brat Pawła Piotr Zieliński. Zresztą o dobrzej grze Pawła dyskutowano nawet w Neapolu, gdzie gra brat widzewiaka.
Paweł Zieliński przed zdobyciem drugiej bramki strzelił zza pola karnego, ale piłkę zablokowali obrońcy Stali. Piłka szczęśliwie trafiła jednak do Dominika Kuna i tak padł drugi gol. Dominik Kun też może kandydować do miana piłkarza meczu, bo poza celnym strzałem zaliczył też asystę przy bramce Jakuba Sypka.
Wiele pochwał zbiera Jordi Sanchez, ale analizując klatka po klatce mecz Widzewa w Mielcu zauważyliśmy niebezpieczną tendencję w grze Hiszpana. Jest tak pazerny na gole, że w przypadku braku podania od kolegi wymachuje rękami, nie kryje niezadowolenia. To nie sprzyja atmosferze w drużynie. Takie pretensje miał m.in. przy drugiej bramce, gdy Jakub Sypek nie podał do niego, tylko wycofał piłkę. Może szukamy dziury w całym, bo łowcy goli, jakim jest Jordi Sanchez dawno w Widzewie nie było, ale warto dmuchać na zimne.
Teraz największą radość w Widzewie, poza miejscem w tabeli, przyniosła przerwa reprezentacyjna. Nareszcie będzie można wyleczyć urazy Bartłomieja Pawłowskiego, Mateusza Żyry, Ernesta Terpiłowskiego, Marka Hanouska. Szkoda, że poważniejszy uraz dotyczy Fabio Nunesa...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki