Przestrzenie poddane rewitalizacji zamieniły łodzkie placówki kultury w najnowocześniejsze światowe muzea. Co więcej ekspozycje są tak budowane, by nie tylko nie zanudzić zwiedzających, ale wciągnąć ich w świat, o którym mówią eksponaty. Muzea nie są już tylko do patrzenia, są także do dotykania.
Jest w muzeach ogromny progres na przestrzeni ostatnich 15 lat. Wszystkie bariery, które tworzymy powodują, że odsuwamy się od odwiedzających, a cała tajemnica polega na tym, że to odwiedzający są teraz w centrum naszego zainteresowania – tłumaczy Aneta Dalbiak, dyrektor Centralnego Muzeum Włókiennictwa.
W CMWŁ zwiedzający może skorzystać z mikroskopu, obejrzeć pod nim tkaninę, zobaczyć jak wygląda proces produkcyjny, przybić kartę pracy i poczuć się jak robotnik z XIX wieku, czy zadzwonić dzwonem na parterze, który obwieszczał rozpoczęcie pracy. Wystawy są tak pomyślane, by można było jak najgłębiej wejść w prezentowaną przestrzeń.
Wystawa o łódzkich mikrohistoriach została tak pomyślana, że nie odgradzamy jej od zwiedzających, którzy mogą wejść do środka, usiąść na krześle i poczuć klimat tej rekonstrukcji, w której się znaleźliśmy. Przez dwa lata jej funkcjonowania nie ma żadnych uszkodzeń, nic nie zginęło. Nawet dzieci doskonale wiedzą jak w takich miejscach się zachować – dodaje A. Dalbiak.
Na pierwsze miejsce w kategorii frekwencja największą szansę ma Muzeum Kinematografii. Pałac rodziny Scheiblerów w latach 2019-2021 przeszedł gruntowny remont. Jego głównym celem było zwiększenie liczby zwiedzających ze szczególnym uwzględnieniem grup zagrożonych wykluczeniem (osób starszych i osób z niepełnosprawnościami). Cel został osiągnięty, a w ciągu zaledwie 10 miesięcy tego roku (dane do 19.10.2022 roku) placówkę zwiedziło ponad 59 tysięcy osób, podczas gdy w 2017 było ich niewiele ponad 40 tysięcy, a rok później 47 tysięcy.
Wysoką frekwencję notują też inne łódzkie placówki kultury jak Centralne Muzeum Włókiennictwa, Miejska Galeria Sztuki, czy Muzeum Sztuki. I choć nie wszędzie zapowiada się aż tak rekordowy rok to liczba zwiedzających powróciła do tej z 2019 roku. I to cieszy muzealników tym bardziej, że w czasie pandemii placówki przeniosły się do sieci a wiele osób już w niej zostało i tam szuka wirtualnego zwiedzania, czy relacji z najważniejszych wydarzeń.
Odnotowujemy stały wzrost wejść na wydarzenia online publikowane na naszej stronie, facebooku i instagramie, a frekwencja online jest kilka razy większa niż przed pandemią – komentuje Dariusz Leśnikowski, dyrektor Miejskiej Galerii Sztuki.
A o tym, że zwiedzanie muzeów na żywo jest ciągle atrakcyjne świadczy najlepiej frekwencja w czasie Nocy Muzeów, gdy kolejki do darmowego zwiedzania ustawiają się na długo przed otwarciem zaangażowanych w nią placówek.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?