Ozorków jest miastem o bogatej historii. Wieś o tej nazwie istniała już za rządów Kazimierza Wielkiego. Podobnie jak Łódź, rozwój zawdzięcza przemysłowi włókienniczemu.
- Nasze miasto mogło stać się głównym ośrodkiem regionu - twierdzi burmistrz Jacek Socha. - Sukiennicy i farbiarze zaczęli osiedlać się tu wcześniej, niż w Łodzi i Zgierzu, bo już w roku 1807. Jednocześnie z wielkimi manufakturami działały drobne zakłady rzemieślnicze.
Właśnie w Ozorkowie zaczynał karierę późniejszy twórca łódzkiego imperium włókienniczego Karol Scheibler. Po Scheiblerach i spokrewnionych z nimi Schloesserach w mieście pozostały m.in. okazałe rezydencje. W jednym z pałaców, położonym u zbiegu ul. Listopadowej i Wigury, mieszczą się dziś biblioteka i młodzieżowy dom kultury. Drugi, klasycystyczny obiekt przy ul. Łęczyckiej, został niedawno odnowiony przez prywatnego właściciela. - W obu budynkach można podziwiać oryginalne elementy wystroju wnętrza - zachęca burmistrz.
Centralnym punktem miasta jest plac Jana Pawła II. Jeden ze stojących przy rynku domów był kiedyś hotelem, w którym pewnego razu zatrzymał się Henryk Sienkiewicz (przypisywane mu powiedzenie "nuda jak w Ozorkowie" straciło przez lata aktualność). Nad placem dominuje barokowy kościół św. Józefa z 1668 roku. XIX wiek przyniósł świątyni - jak i całemu miastu - rozbudowę, w czasie której kościół stracił niektóre cechy barokowe na rzecz stylu romańskiego.
Miejsce to jest w szczególny sposób wpisane w pamięć wielu ozorkowian. - Przed II wojną światową proboszczem był ksiądz Leon Stypułkowski, w roku 1940 aresztowany przez hitlerowców. Tuż przed wywiezieniem do Dachau, gdzie zginął, zdążył w tajemnicy udzielić ślubów niektórym spośród parafian. Wśród nich byli dziadkowie mojej żony - opowiada Socha.
Cennych zabytków architektury sakralnej jest w mieście i gminie więcej. - Ewangelicki kościół Dwunastu Apostołów jest przykryty kopułą wykonaną w całości z drewna - mówi burmistrz. W świątyni, oprócz nabożeństw, odbywają się koncerty muzyki klasycznej. Warto odwiedzić także wiejskie kościoły w Modlnej, Leśmierzu, Białej i Mąkolicach.
Dobrym sposobem na odwiedzenie wymienionych miejscowości może stać się weekendowa wycieczka rowerowa. Jacek Socha zachęca do skorzystania z tego środka lokomocji.
- Sam jestem zapalonym cyklistą i wiem, że pozwoli to odwiedzić wiele ważnych miejsc, takie jak drewniany wiatrak w Solcy czy cmentarze poległych w bitwie nad Bzurą. W Orlej co roku we wrześniu obchodzimy rocznicę potyczki stoczonej w 1939 roku przez polski szwadron kolarski - opowiada burmistrz.
Amatorzy aktywnego wypoczynku mogą liczyć na bogatą ofertę w dziedzinie sportów wodnych. Na Zalewie Miejskim możemy pływać kajakami i rowerami wodnymi. Przy odrobinie szczęścia natkniemy się przy tym - jak zapewnia burmistrz - na żyjące w pobliżu bobry.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?