Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odmrażanie teatrów oraz kin z restrykcjami. A gdzie sztuka?

Dariusz Pawłowski
Dariusz Pawłowski
Maciej Wojtyszko (stoi) oraz Mirosława Olbińska i Konrad Michalak na scenie Teatru NowegoRząd zapowiedział: od 6 czerwca otwieramy teatry, kina, opery, filharmonie. Hurra, nareszcie! Ale zaraz, zaraz... Jak to w epoce koronawirusa ma wyglądać w praktyce? I czy przy zachowaniu wszystkich restrykcji będzie miejsce na  sztukę? Na razie mamy więcej pytań, niż odpowiedzi.CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE --->
Maciej Wojtyszko (stoi) oraz Mirosława Olbińska i Konrad Michalak na scenie Teatru NowegoRząd zapowiedział: od 6 czerwca otwieramy teatry, kina, opery, filharmonie. Hurra, nareszcie! Ale zaraz, zaraz... Jak to w epoce koronawirusa ma wyglądać w praktyce? I czy przy zachowaniu wszystkich restrykcji będzie miejsce na sztukę? Na razie mamy więcej pytań, niż odpowiedzi.CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE --->Krzysztof Szymczak
Rząd zapowiedział: od 6 czerwca otwieramy teatry, kina, opery, filharmonie. Hurra, nareszcie! Ale zaraz, zaraz... Jak to w epoce koronawirusa ma wyglądać w praktyce? I czy przy zachowaniu wszystkich restrykcji będzie miejsce na sztukę? Na razie mamy więcej pytań, niż odpowiedzi.

Znaleźliśmy się w sferze wyobrażeń, pragnień, nadziei. Aktorzy, muzycy i inni artyści stęsknili się za publicznością, widzowie, dla których obcowanie z kulturą jest bliskie oddychaniu, z niecierpliwością czekają na powrót ulubionych wydarzeń. Gotowość do spotkania jest - jak sądzę - większa niż obawy. Lecz ciągle nie jest jasne, jak owo spotkanie ma wyglądać, czy wszystkie instytucje zdołają się po lockdownie podnieść, jak długo potrwa powrót do tego, co pamiętamy jako normalność. I tak naprawdę nikt nie jest dziś w stanie ze stuprocentową pewnością wyjaśnić, jak cały nowy sezon artystyczny będzie się prezentować.

Na konferencji prasowej zapowiadającej odmrożenie instytucji kultury, minister Piotr Gliński zapowiedział, że decyzje o ich otwarciu pozostawia dyrektorom placówek. - Odmrożenie funkcjonowania kin, teatrów, filharmonii, audytoriów w domach kultury i cyrków wprowadzamy pod trzema warunkami: to nie jest obowiązek, ale możliwość, wypełniamy pojemność widowni do 50 procent tak, by kontakt był rozluźniony oraz nosimy maseczki - wyjaśnił. A następnie dodał: - Jest bardzo różna opinia na ten temat. Jedni chcą jak najszybciej się otwierać, inni potrzebują czasu. W teatrach sezon kończy się mniej więcej w czerwcu, więc nie wszyscy chcą zaczynać czy kończyć sezon przerwany przez epidemię. Podobnie jeżeli chodzi o kina: wielkie premiery muszą być odpowiednio przygotowane, ale mniejsze kina czy organizatorzy imprez filmowych chcieliby jak najszybciej przejść do działania. Niestety, nie możemy w tej chwili określić daty pełnego odmrożenia i funkcjonowania tak, jakby epidemii nie było.

I zaraz namnożyły się wątpliwości. Jakie będą szczegółowe rekomendacje dla instytucji kultury w związku z planowanym wznowieniem działalności? Jak w nowej rzeczywistości budować repertuar? Czy trzeba będzie zrezygnować ze spektakli, które angażują publiczność, albo w których aktorzy się obejmują, przytulają itp.? Czy można stworzyć atmosferę teatru w sytuacji, gdy widzowie będą siedzieć w oddaleniu od siebie, a nawet w maseczkach? Czy aktorzy przed wyjściem na scenę będą musieli przechodzić testy na obecność koronawirusa? Czy dla instytucji, które mocno odczuły narodową kwarantannę w kasie, dalsze ograniczanie przychodów nie będzie gwoździem do trumny?

Na razie możemy się opierać jedynie na zaleceniach konsultowanych ze środowiskiem i ogłoszonych przez ministerstwo kultury w połowie maja. Wówczas Stowarzyszenie Dyrektorów Teatrów, Unia Polskich Teatrów oraz Gildia Polskich Reżyserek i Reżyserów Teatralnych stwierdziły, że instytucje nie otrzymały narzędzi do uruchomienia ich pracy. Zwracano uwagę, że zapisy są nieprecyzyjne, a dyrektorzy teatrów nie mają przecież kompetencji specjalistów zdrowia publicznego. „Fundamentem działalności instytucji artystycznych jest bezpośredni kontakt z publicznością. Jeżeli chcemy, by te instytucje nie straciły racji bytu, potrzebujemy konstruktywnych przepisów dotyczących pracy artystycznej wewnątrz instytucji. Nie chcemy otworzyć teatrów szybciej, lecz zrobić to bezpiecznie” - apelowali autorzy pisma.

Trzeba zatem zamienić pierwszą euforię na uzbrojenie się w jeszcze nieco cierpliwości. Największe w kraju sieci kin: Helios, Cinema City i Multikino zapowiedziały, że nie otworzą swoich sal już 6 czerwca. A to dlatego, iż nie jest jasne, jaki reżim sanitarny ma obowiązywać w obiektach kinowych i w czasie seansów, poza tym dopiero prowadzone są rozmowy z dystrybutorami i producentami w sprawie ustalenia kalendarza i dostępności repertuaru.

W Łodzi swoje kino - Charlie - zamierza otworzyć Sławomir Fijałkowski. - Pracujemy obecnie nad repertuarem. Dystrybutorzy duże premiery planują dopiero na lato. W czerwcu więc być może wrócimy do tytułów z wiosny lub przeniesiemy do sal część odbywających się właśnie filmowych festiwalów online - mówi.

W teatrach zaś na razie prowadzi się nieśmiałe przymiarki do nowych spektakli. W łódzkim Teatrze Nowym im. K. Dejmka - po pracy online - właśnie odbywają się pierwsze próby na scenie do dwuosobowego spektaklu na podstawie sztuki „Obietnica poranka” Romaina Gary’ego. Aktorzy Mirosława Olbińska oraz Konrad Michalak pracują, rzecz jasna, w maseczkach i w przepisowym oddaleniu. Reżyseruje dyrektor artystyczny sceny, Maciej Wojtyszko. W planach jest jeszcze jeden tytuł na dwóch aktorów - „Kto odkrył Amerykę?”.

- Zaczynamy pracę, sztuka żyje emocjami, zanim się pozbieramy musi to trochę potrwać - wyznaje artysta. - Jestem poruszony, także dlatego, że ten tekst piętnaście lat temu realizowałem ze swoją matką. Do zobaczenia w teatrze.

Jeżeli nic się nie stanie, premiera spektaklu w Małej Sali teatru odbędzie się 9 października. Nowy sezon „Nowy” rozpocząłby w połowie września. Do pewnego stopnia eksperymentalnie - w drugiej połowie czerwca - teatr zamierza zagrać spektakl „Seks dla opornych”, z ograniczoną liczbą osób na widowni. - Będzie to takie rozpoznanie walką czy widzowie się nie boją i czy są gotowi na powrót do teatru - podkreśla Krzysztof Dudek, dyrektor naczelny Teatru Nowego. - Czas pandemii utwierdził mnie w przekonaniu, że teatr bez widza i związanej z nim energii nie istnieje. Wszelkie produkcje i rejestracje online są czymś zastępczym, protezą. Jestem już bardzo zniecierpliwiony, ale zdaję sobie sprawę, że odpowiedzialność spoczywa na dyrektorach i nie otworzę instytucji, jeżeli nie będę miał pewności, że mogę zapewnić widzom, aktorom i pracownikom teatru całkowite bezpieczeństwo.

Krzysztof Dudek dodaje, że pracuje obecnie nad przygotowaniem odpowiednich procedur dla pracowników teatru, dotyczących prób i innych prac artystycznych w teatrze oraz udziału publiczności. - I dopiero, gdy Sanepid mi to zatwierdzi, rozpocznę działalność teatru - dodaje.

W lipcu widzowie będą mogli wybrać się do Teatru Powszechnego w Łodzi.

- Przygotowujemy repertuar z dużym wyprzedzeniem, dlatego musimy teraz dostosować nasze plany do nowej sytuacji - wyjaśnia Ewa Pilawska, dyrektor „Powszechnego”. - Zagramy od lipca na Dużej Scenie w ramach „Lata w Teatrze Powszechnym”. Co roku w wakacje intensywnie prezentowaliśmy spektakle z myślą o łodzianach - teraz musimy zastosować się do nowego reżimu sanitarnego, ale spróbujemy! Sprawdzimy, jak „zafunkcjonuje” hasło #WracamDoTeatru. Na pewno nie będziemy zmieniać kształtu artystycznego przedstawień. W przypadku spektakli interaktywnych, opartych w pewnej mierze na improwizacji (jak „Szalone nożyczki”) - z nowych okoliczności można zrobić walor. W ten sposób tworzy się historię - może powstaną na przykład „Szalone nożyczki w czasach pandemii”? Musimy przejść przez fazę, która w moim odczuciu będzie okresem przejściowym. Dystans, maseczki, podwyższone rygory sanitarne - nie unikniemy tego, więc ze względu na bezpieczeństwo musimy to zaakceptować. Krótki czas na przygotowanie otwarcia powoduje, że są pewne nielogiczności w rekomendacjach dla teatrów, ale środowisko teatralne pracuje nad tym wspólnie z Instytutem Teatralnym. Jako wiceprezes uczestniczę w spotkaniach konsultacyjnych z ramienia Zarządu Unii Polskich Teatrów. To dobra wiadomość, że możemy powoli zacząć przepracowywać tę traumę. Musimy jednocześnie pamiętać, że najważniejsze jest zdrowie pracowników i widzów. Poza tym, każda instytucja będzie układać swój kalendarz indywidualnie, biorąc pod uwagę kondycję finansową - trzeba bowiem pamiętać, że połowa widowni to określone konsekwencje finansowe, a teatry muszą pamiętać również o rentowności. Ale przede wszystkim - musimy pozytywnie patrzeć w przyszłość i myśleć o tym, co przed nami. Od czegoś trzeba zacząć.

Na finansową stronę odmrażania instytucji kultury zwraca uwagę również Małgorzata Potocka, łodzianka, dyrektor Teatru Powszechnego im. J. Kochanowskiego w Radomiu.

- Potrzebna jest tarcza wyraźnie dedykowana kulturze - zaznacza. - To nie jest gigantyczny wydatek w skali państwa. Dostaliśmy mocno po kieszeni, musimy walczyć o przetrwanie, nie będzie nas stać na zapewnienie wszystkich wymaganych środków bezpieczeństwa. Czekamy na jasne zalecenia i pomoc. Myślę, że widzowie - pozwolę sobie tak powiedzieć - nie ruszą z kopyta do teatru. Musimy ich ponownie przyciągnąć, przekonać, nie możemy więc zaproponować im jakiejś namiastki, tylko prawdziwy teatr.

Narzucone przez ministerstwo restrykcje w szczególny sposób stawiają pod znakiem zapytania działalność instytucji, których przedsięwzięcia wymagają obecności dużych zespołów na scenie, jak opery, teatry muzyczne, filharmonie.

- Koncert z udziałem orkiestry symfonicznej i chóru to 80, do stu osób - zauważa Tomasz Bęben, dyrektor naczelny Filharmonii Łódzkiej. - Gdy na naszej scenie będę musiał zachować przepisowe odstępy pomiędzy muzykami, zmieszczę ich zaledwie około czterdziestu. Chcemy zagrać dla melomanów jeden koncert w czerwcu, ale wyraźne wytyczne dla instytucji kultury są niezbędne.

Na razie więc to nie otwarcie bram, ale światełko w tunelu. Po dopracowaniu szczegółów - rozbłyśnie. I to, co najbardziej może mu zagrozić, to pandemia ekonomiczna, która spowoduje, że odbiorcy będą musieli oszczędzać i walczyć o codzienność. Tfu, tfu na psa urok!

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki