Napad miał miejsce w miniony poniedziałek 27 listopada. Jak wynika z dotychczasowych ustaleń śledczych, trzej napastnicy około godz. 10.30 przyjechali volkswagenem i zatrzymali się w rejonie kantoru. Jeden z nich wszedł do wewnątrz, zerwał tablicę z kursami walut i wybiegł na ulicę. Pracownik kantoru rzucił się za nim w pościg i próbował odebrać skradzioną tablicę. Na to tylko czekali dwaj wspólnicy rabusia.
Napad w Łodzi: wpadka Rumuna na Śląsku
W tym czasie do środka kantoru wbiegli dwaj pozostali współsprawcy, po czym z sejfu i lady skradli dużą sumę pieniędzy. Uciekli w stronę samochodu, którym odjechali. Szeroko zakrojone działania policyjne doprowadziły do zatrzymania na terenie województwa dolnośląskiego jednego z napastników. W chwili zatrzymania znajdował się on w wykorzystanym do popełnienia przestępstwa samochodzie. Dwaj pozostali sprawcy zdołali zbiec. Trwają czynności mające na celu ich zatrzymanie – informuje Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Przeczytaj też o napadzie rabunkowym z bronią w ręku na inny kantor w Łodzi
Podczas przesłuchania przez śledczych 46-letni Rumun usłyszał zarzuty dotyczące kradzieży szczególnie zuchwałej. Decyzją sądu - na wniosek prokuratury - został aresztowany tymczasowo na trzy miesiące. Grozi mu do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?