Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Okrutna Melania pobiła kontrolerów MPK i strażniczkę więzienną

Wiesław Pierzchała
21-letnia Melania W. pobiła kilka kobiet, kontrolerów MPK i strażniczkę więzienną.
21-letnia Melania W. pobiła kilka kobiet, kontrolerów MPK i strażniczkę więzienną. Dziennik Łódzki/archiwum/Grzegorz Gałasiński
21-letnia Melania W. w centrum Łodzi napadła na trzy kobiety: wszystkie pobiła, a jedną ograbiła. Ponadto w autobusie MPK linii 57 brutalnie pobiła pięściami dwóch kontrolerów.

Zaczęło się 25 stycznia br. Melania W. jechała autobusem 57. Na ul. Sienkiewicza podszedł do niej kontroler i poprosił o bilety. 21-latkę tak to oburzyło, że uderzyła go pięścią w twarz, tak że spadły mu okulary. Gdy je podnosił gapowiczka znów uderzyła go pięścią i zaczęła kopać. Na pomoc ruszył drugi kontroler, ale z nim także Melania W. szybko się rozprawiła. Zadała mu serię ciosów w głowę, mocno kopnęła w krocze i uciekła.

Po raz drugi zaatakowała 30 stycznia br. U zbiegu ul. Kilińskiego i Nawrot o godz. 21 napadła na kobietę i chciała jej zabrać torbę. Ofiara zaczęła się bronić, więc Melania W., zaczęła bić ją pięścią po twarzy i ciągnąć za włosy. Następnie przewróciła kobietę na chodnik i tłukła pięściami po całym ciele. Gdy nadjechał rowerzysta, napastniczka uciekła. Poszła do pobliskiego parku Sienkiewicza, w którym pobiła kolejną kobietę. Tam napadniętej pomógł ten sam cyklista. Mężczyzna obezwładnił oskarżoną i wezwał policję. Melania W. była wściekła. Szarpała się i naubliżała rowerzyście.

Policjanci ją zatrzymali, ale sąd niestety Melanii W. nie aresztował. Efekt był taki, że już 5 lutego 21-latka na ul. Nawrot w Łodzi napadła na kolejną kobietę. Uderzyła ją pięścią w twarz i zrabowała torbę z pieniędzmi, telefonem i aparatem fotograficznym. Straty oszacowano na 400 zł.

Wkrótce została zatrzymana. Tym razem sąd osadził ją w areszcie. Trafiła do Zakładu Karnego nr 1 w Łodzi, gdzie mocno dała się we znaki służbie więziennej. Naubliżała lekarce, pobiła funkcjonariuszkę i zwymyślała od najgorszych personel. Dlatego uznano ją za szczególnie niebezpieczną i osadzono w Zakładzie Karnym w Grudziądzu.

Wszystkie "wyczyny" 21-letniej łodzianki podsumowali prokuratorzy w akcie oskarżenia, który wysłali do Sądu Rejonowego dla Łodzi Śródmieścia. Agresywnej kobiecie, która wcześniej była karana za pobicia, a w śledztwie przyznała się do winy, grozi do 12 lat pozbawiania wolności.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki