Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Opozycja chce, aby Zdanowska z własnej kieszeni oddała pieniądze klientom 4YOU Airlines

Marcin Bereszczyński
Łukasz Kasprzak
Radni z klubu Łódź 2020 żądają, aby prezydent Łodzi Hanna Zdanowska oddała z własnej kieszeni pieniądze tym osobom, które kupiły bilety na połączenia lotnicze firmy 4YOU Airlines.

Przypomnijmy, że przewoźnik miał od listopada realizować loty do Barcelony, Londynu Luton, Mediolanu, Dortmundu, Brukseli, Rzymu, Paryża i Tel Awiwu. Firma zrezygnowała jednak z tych połączeń, choć rozpoczęła dystrybucję biletów nie posiadając stosownych licencji.

Zdaniem radnych klubu Łódź 2020 bilety na loty, które się nie odbędą, kupiło około 5 tys. osób.

- Pasażerowie padli ofiarą oszustwa - mówi Iwona Boberska, radna klubu Łódź 2020. - Chcemy im pomóc. W środę o godz. 11 organizujemy spotkanie z rzecznikiem praw konsumenta, aby wyjaśnił, w jaki sposób poszkodowani mogą odzyskać pieniądze wpłacone na bilety lotnicze.

Zdaniem Sebastiana Tylmana (Łódź 2020) pieniądze powinna oddać Hanna Zdanowska.

- Nagabywała łodzian, aby kupowali bilety - powiedział Sebastian Tylman prezentując zdjęcia z Facebooka, na których widnieją wpisy Hanny Zdanowskiej zachęcającej do zakupu biletów.

- Jest jeszcze jeden problem - mówi Sebastian Tylman. - Przewoźnik 4YOU Airlines miał być ostatnią deską ratunku, aby łódzkie lotnisko osiągnęło zaplanowane wskaźniki liczby pasażerów. Jeśli te wskaźniki nie zostaną osiągnięte, to miasto będzie musiało oddać 55 mln zł dotacji za rozbudowę Portu Lotniczego.

Tomasz Piotrowski, dyrektor biura prezydenta Łodzi stwierdził, że informacje przekazane przez radnych opozycji są brzydką kampanią wyborczą.

- Opozycja chce zamknąć lotnisko, ale zrobimy wszystko, aby do tego nie dopuścić - mówi Tomasz Piotrowski. - Opozycja tylko rzuca błotem nie proponując żadnych konkretnych zmian dotyczących lotniska, dworca Fabrycznego, czy ulicy Piotrkowskiej.

Tomasz Piotrowski nie chciał komentować żądań opozycji, aby prezydent Łodzi z własnej kieszeni oddawała pieniądze za bilety lotnicze.

- To żenujące, nie będę tego komentował - stwierdził Piotrowski.

Dodał też, że nie ma zagrożenia utraty 55 mln zł dotacji na rozbudowę Portu Lotniczego. Przyznał, że przyszłość lotniska ma być priorytetem dla Hanny Zdanowskiej, jeśli łodzianie wybiorą ją ponownie na fotel prezydenta Łodzi.

- Łódzkie lotnisko nie ma szczęścia, ale to nie my budowaliśmy drugi terminal, tylko poprzednie władze Łodzi - mówi Piotrowski. - Teraz trzeba zrobić wszystko, aby ludzie chcieli latać z Łodzi. Do tego potrzebny jest dobry menedżer i plan naprawczy.

Przypomnijmy, że niepowodzenie z 4YOU Airlines doprowadziło do tego, że stracił pracę Mariusz Jachimek, dyrektor marketingu i sprzedaży łódzkiego lotniska. Rozpisany został konkurs na nowego prezesa. Zgłosiły się 4 osoby, piąta się jeszcze waha.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że pierwszym kandydatem jest dyrektor operacyjny Ryanair w Heathrow. To łodzianin z dużym doświadczeniem w branży lotniczej. Kolejnym kandydatem jest osoba pracująca w cargo na łódzkim lotnisku. Trzeci kandydat kierował z sukcesami jednym z polskich lotnisk, a kolejny kandydat jest blisko powiązany z Lufthansą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki