Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Osiedle Zielone Wzgórza może w maju zostać odcięte od wody

Agnieszka Magnuszewska, Jarosław Kosmatka
Mieszkańcy osiedla Zielone Wzgórza przy ul. Kerna oraz ich administracja szukają sposobu, by nadal mieć wodę w kranach
Mieszkańcy osiedla Zielone Wzgórza przy ul. Kerna oraz ich administracja szukają sposobu, by nadal mieć wodę w kranach Grzegorz Gałasiński
Deweloper osiedla w Łodzi nie może porozumieć się z gminą w sprawie przyłącza wodnego. 270 lokatorów może zostać bez wody.

Data 14 maja nie daje spokojnie spać mieszkańcom osiedla Zielone Wzgórza przy ul. Kerna w Łodzi. Tego dnia około 270 osób ma zostać pozbawionych wody, bo deweloper, czyli Top Mart Spółka z o.o. - Zielone Wzgórza Spółka Komandytowa wypowiedziała w lutym umowę ZWiK. Obecnie spółka jest w stanie likwidacji, a mieszkańcy proszą prezydent Łodzi o pomoc.

Mieszkańcy nie mogą podpisać indywidualnych umów ze ZWiK, bo jedynym właścicielem sieci jest deweloper. Również do niego należy na razie teren, na którym znajduje się przyłącze.

- Warunkiem zawarcia umów z właścicielami nieruchomości na terenie osiedla jest uzyskanie przez nich prawa do dysponowania działką, na której znajduje się przyłącze i wodomierz oraz wskazanie podmiotu, który w ich imieniu będzie prowadził rozliczenia rachunków - tłumaczy Miłosz Wika, rzecznik ZWiK.

Ale deweloper twierdzi, że otrzymał od ZWiK pismo o innej treści. Interpretuje je tak, że do podpisania umów ze ZWiK wystarczy wyłącznie wytypowanie przez mieszkańców przedstawiciela do rozliczeń. Jego zdaniem, mieszkańcy nie muszą być właścicielami udziałów w działce. -To nie ma nic wspólnego z tym, gdzie znajduje się przyłącze - oburza się Stanisław Szewczyk, prezes Top Mart Sp. z o.o.- To podszczucie ze strony ZWiK.

Jednak mieszkańcy, idąc za wskazówkami ZWiK, chcieliby jak najszybciej odzyskać swoje udziały w terenie, na którym jest przyłącze. Mieli je otrzymać do czerwca 2013 r.- Ponieważ Top Mart do tej pory nie przeniósł własności tych udziałów na właścicieli lokali, był on automatycznie przez cały czas stroną umowy ze ZWiK na dostarczanie wody - tłumaczy Artur Pietrzak z ul. Kerna 10 B.

Deweloper przedłużył oddanie udziałów do 1 października tego roku. Opóźnienie tłumaczy przystąpieniem miasta do stworzenia planu zagospodarowania przestrzennego terenu, który obejmuje również Zielone Wzgórza. To wstrzymało podział działek na 6 miesięcy. Jednak nie wiąże on tej sprawy ze wstrzymaniem dostaw wody. Decyzję o wypowiedzeniu umowy ZWiK podjął po zarezerwowaniu na jego kontach 220 tys. plus odsetki. Mają one zostać przekazane na różne ewentualne odszkodowania dla lokatorów. A z roszczeniami wystąpiło kilka osób.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

- Deweloper nie może mnie obciążać winą za to, że zablokowano mu konta i nie jest w stanie płacić za wodę. Na kontach zabezpieczono tylko kwotę na poczet postępowania - podkreśla pani Małgorzata. - Nie sądzę, żeby odszkodowanie za oddanie mi za późno mieszkania doprowadziło dewelopera do bankructwa.

Ale Szewczyk jest innego zdania. - Kwota narosła do takiej wysokości, że już wszystko, co wpływało, było automatycznie kasowane - mówi prezes. - Od stycznia zaprzestaliśmy płacenia za wodę, bo nie mamy środków.

Takie tłumaczenie oburza lokatorów. - Nawet jeśli firma ma zablokowane konta, to prezes powinien z własnej kieszeni pokryć koszty mediów, gdyż mamy prawo żądać ciągłości dostarczania usług - mówi Artur Pietrzak.

Jednak deweloper skarży się na znaczne zaległości mieszkańców w opłatach za wodę. - Sześćdziesiąt procent mieszkańców nie płaciło od początku za media - zapewnia Szewczyk.

Takie oskarżenia są dla lokatorów absurdalne. - Większość mieszkańców nadal płaci za wodę, ale nic dziwnego, że część z tego zrezygnowała, jeśli nie miała gwarancji, że woda zostanie dostarczona - zaznacza pani Justyna z ul. Kerna nr 16. - W końcu deweloper wysłał do nas w styczniu pismo, że woda może zostać odłączona, a w lutym, że od połowy maja wody nie będzie.

Według dewelopera, problem by się rozwiązał, gdyby miasto odkupiło od niego sieć wodociągową na osiedlu Zielone Wzgórza. Wówczas mieszkańcy mogliby się rozliczać sami ze ZWiK. Podkreśla, że w grudniu 2013 r. zwrócił się z pismem w tej sprawie do wydziału gospodarki komunalnej. Ponowił wniosek w lutym, proponując sprzedaż instalacji za prawie 1,2 mln zł. - Ale jestem otwarty na negocjacje - zapewnia Szewczyk.- Nieprzyjmowanie sieci przez miasto jest działaniem na szkodę mieszkańców.

Do czasu przejęcia sieci przez gminę, deweloper chce użyczyć jej bezpłatnie, by ZWiK przejął obowiązki rozliczania odbiorców. Miejscy urzędnicy wyznaczyli na piątek termin spotkania w sprawie Zielonych Wzgórz.

- Spróbujemy znaleźć rozwiązanie problemu zgodne z prawem i nienarażające finansów miasta na rzecz prywatnego podmiotu. A przede wszystkim chodzi o to, by pomóc mieszkańcom osiedla - mówi Marcin Masłowski, rzecznik prezydenta Łodzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki