Oszuści kupowali na giełdzie internetowej w USA marnej jakości auta, głównie terenowe: jeepy, toyoty czy hyundaie. Często były one rozbite w wypadkach i przeznaczone na złomowanie. Podejrzani sprowadzali je do Polski i po liftingu sprzedawali jako auta całkowicie sprawne i bezwypadkowe.
W sprawie tej zatrzymano 60-letniego Zbigniewa Ł., właściciela firmy w Rawie Mazowieckiej z autokomisem, serwisem i stacją diagnostyczną, prezesa tej firmy 39-letnią Monikę P. i syna właściciela 34-letniego Bartosza Ł., który jako diagnosta zapewniał, że auta są w dobrym stanie.
- Samochody początkowo trafiały bezpośrednio do Polski i były clone w siedzibie firmy - wyjaśnia Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - Później, po zaostrzeniu przepisów celnych, trafiały do portów w Niemczech i dopiero później były transportowane do Polski. Rejestrowano je na firmę zatrzymanych i poddawano naprawom, często radykalnym. Zdarzało się, że w autach można było odnaleźć części pochodzące z kilku pojazdów. Podejrzanym grozi do 8 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
