MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Overbooking na lotnisku w Łodzi. Zabrakło miejsc w samolocie Ryanair do Bergamo, musiała interweniować uzbrojona straż graniczna!

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Krzysztof Szymczak
Pasażerów dla których w majówkę zabrakło miejsc na lot liniami Ryanair do Bergamo, musiała wyprowadzić z samolotu straż graniczna. Lotnisko wyjaśnia, że takiej sytuacji nigdy jeszcze nie było.

Niedawno pisaliśmy o trudnej sytuacji na lotach okołomajówkowych na trasie Łódź- Bergamo. Dwa razy wystąpił tzw. overbooking. To oznacza, że sprzedanych biletów na lot było więcej niż miejsc w podstawionym samolocie. Nie było możliwości, by wszyscy się zmieścili.

Okazało się jednak, że sytuacja była dużo bardziej dramatyczna niż wynikało z początkowych relacji lotniska. W sobotę 27 kwietnia dla trzech pasażerów nie było miejsca na lot do Bergamo. Osoby, które nie odprawiły się wcześniej przez internet, na lotnisku dostały karty pokładowe, ale usłyszały od personelu, że prawdopodobnie na majówkę tym lotem nie polecą.

- Pasażerowie zostali poproszeni o poczekanie w umówionym miejscu, by - jeśli ktoś się nie zgłosi i w samolocie będą jednak wolne miejsca - mogli wejść na pokład – relacjonuje Wioletta Gnacikowska, rzeczniczka prasowa Portu Lotniczego im. Wł. Reymonta w Łodzi.

Ale pechowi pasażerowie nie posłuchali poleceń. - Zamiast czekać przeszli przez boarding i niezauważeni wsiedli do samolotu - podkreśla Gnacikowska. - Pracownicy handlingu ich odnaleźli i poprosili o opuszczenie samolotu. Państwo nie zastosowali się do tej prośby, w związku z tym została wezwana straż graniczna - zaznacza rzeczniczka.

Jak dodaje była to sytuacja bez precedensu, bo w Łodzi do tej pory w przypadku braku miejsc pasażerowie albo sami rezygnowali z lotu chętnie przyjmując proponowane przez linie atrakcyjne zadośćuczynienie albo razem z personelem lotniska udawało się znaleźć jakieś rozwiązanie.

- Nigdy nie zdarzyło się, żeby trzeba było wzywać straż graniczną, żeby przekonała pasażerów do opuszczenia pokładu - podkreśla Gnacikowska.

Ostatenicze z samolotu wysiadły cztery osoby, bo do pechowych pasażerów dołączyła mająca miejsce osoba towarzysząca. Lotnisko zaproponowało im pomoc w znalezieniu innego lotu, ale pasażerowie nie skorzystali.

Natomiast później… złożyli do lotniska reklamację na zachowanie personelu. Gnacikowska zaznacza, że chociaż sytuacja rzeczywiście mogła być dla pasażerów stresująca, to spowodował ją brak stosowania się do poleceń personelu lotniska.

-Przygotowaliśmy i wyślemy odpowiedź. Nie czujemy się winni - zaznacza.

Overbooking to sytuacja, w której na dany lot sprzedanych zostało więcej biletów niż jest miejsc w samolocie. Jeśli wszyscy z biletami pojawią się na lotnisku część pasażerów musi zostać. Takie sytuacje zdarzają się zwykle w okresach największego szczytu, np. przed świętami, w wakacje, czy właśnie w okolicy długich weekendów. Zgodnie z przepisami pasażerom w takiej sytuacji przysługuje zwrot za bilet, a także rekompensata finansowa od linii: 250 euro za lot na dystansie do 1,5 tys. km, 400 euro za lot od 1,5 do 3,5 tys. km, do tego ewentualnie także vouchery na posiłki, hotel i dojazd do lotniska docelowego. Jeśli liniom uda się bardzo szybko przewieźć pasażera, kwoty te mogą być zmniejszone.

Linie Ryanair zapewniają na swoich stronach, że z zasady nie sprzedają więcej biletów niż mają miejsc. Jednak w Łodzi czasem overbooking się zdarza. Tak było m .in. na locie z Bergamo do Łodzi 12 maja, a także zimą na trasie do Alicante. Najczęstsze przyczyny to konieczność podstawienia mniejszego niż planowano samolotu.

Nie ma pewnego sposobu na uniknięcie pozostania na lotnisku. Doświadczeni podróżnicy radzą wybierać klasę wyższą, np. biznesową (jeśli taka jest w danej linii dostępna), jak najwcześniej się odprawiać i nie spóźniać na lotnisko.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Migracja i przemoc: Szwecja w kryzysie integracyjnym

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki