Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paweł Zalewski: Czeka nas UE kilku prędkości. Na życzenie PiS [ROZMOWA]

Marcin Darda
Marcin Darda
Z Pawłem Zalewskim, byłym posłem Prawa i Sprawiedliwości i byłym eurodeputowanym Platformy Obywatelskiej, rozmawia Marcin Darda

Ta propozycja powołania „superpaństwa” w miejsce Unii Europejskiej to jest coś, czego powinniśmy się bać, czy coś, czego powinniśmy oczekiwać?
To nie jest propozycja stworzenia superpaństwa, tylko wzmocnienia kompetencji UE w tych dziedzinach, w których one dziś są, ale nie zostały dość mocno sformułowane. W kwestiach bezpieczeństwa i polityki zagranicznej ta propozycja jest dla nas bardzo korzystna.

A w kwestiach gospodarczych? Byłaby wspólna waluta, tymczasem Witold Waszczykowski stwierdził, że Polska na euro wciąż gotowa nie jest.
Przewidywałem, że niezależne od tego, czy będzie miał miejsce Brexit, czy nie, to padną propozycje stworzenia Unii bardziej zintegrowanej, ale dla tych państw, które tego chcą. Ta propozycja wisiała w powietrzu, przygotowywano ją od dawna, wiadomo, że nie jest to impuls chwili po decyzji Brytyjczyków. Ona była od dawna negocjowana, nie tylko między Niemcami a Francją, ale również między innymi państwami, także w ramach spotkania szóstki państw założycielskich UE. Polska w tym spotkaniu, niestety, nie uczestniczyła, bo się sama z niego wykluczyła polityką rządu PiS. Efektem jest przesłanie: UE nie jest dziś w stanie właściwie reagować na zagrożenia natury bezpieczeństwa, migracji, a także nie jest w stanie we właściwy sposób rozwijać się gospodarczo, ponieważ zatrzymała się w połowie. Trzeba zatem pogłębić integrację i kompetencje UE w kluczowych obszarach: bezpieczeństwo i polityka gospodarcza, imigracja oraz finanse. W związku z tym Niemcy i Francja mają swoje propozycje, tyle, że na najniższym możliwym szczeblu, czyli szefów MSZ, co oznacza, że propozycja jest do szerokiej dyskusji. A ci, którzy nie chcą, nie muszą. To jest de facto zaproponowanie UE kilku prędkości. Gdy rządziła Polską Platforma, gdy byliśmy partnerami dla Francji i Niemiec, taka propozycja nigdy nie padała.

Teraz padła, i to w formie ultimatum. Co, jeśli w to nie wejdziemy?
Jarosław Kaczyński przedstawił projekt rozluźnienia kompetencji UE, przekazania ich na rzecz państw narodowych. To pokazuje całkowite oderwanie lidera PiS od rzeczywistości, bo proponuje poluzowanie w sytuacji, gdy główni partnerzy UE chcą mówić o głębszej integracji. PiS doprowadziło do sytuacji, w której Francja i Niemcy mówią tak: jeżeli Polska nie jest gotowa na głębszą integrację, to my to szanujemy. Ale z drugiej strony to oznacza, że bariery, które tworzyła PO przed taką integracją, która Polski by nie obejmowała, właśnie znikają. Dlatego to nie jest ultimatum, tylko propozycja ściślejszej UE jednak dla tych państw, które tego chcą. I to jest wielka porażka polityki zagranicznej rządu PiS.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki