Rywale to jeden ze słabszych zespołów w PlusLidze, który z dwudziestu pięciu spotkań wygrał tylko pięć. W pierwszej rundzie w Bydgoszczy PGE Skra wygrała 3:0.
Bełchatowianie wciąż walczą o miejsce w czołowej czwórce, która w fazie play-off rozdzieli między siebie medale. W tej sytuacji ważny jest każdy punkt, choć akurat dzisiaj nie zanosi się na przetasowania w tabeli, bo czołowe drużyny będą faworytami swoich starć. Najtrudniejsze zadanie, z zespołów pierwszej piątki, czeka Jastrzębski Węgiel, który zagra w Lubinie z Cuprum.
W PGE Skrze są aż cztery osoby, dla których mecz z Łuczniczką ma charakter nieco sentymentalny. Bydgoszczanami z urodzenia są przyjmujący Michał Winiarski, jego kolega ze szkolnej ławki, dziś statystyk, Robert Kaźmierczak, trener przygotowania fizycznego Wojciech Janas i fizjoterapeuta Tomasz Pieczko.
Mecz z Łuczniczką dla bełchatowskiej drużyny będzie rozgrzewką przed tym, co czeka go w kolejnych dniach - najpierw w sobotę, a później w środę. W weekend drużyna PGE Skry pojedzie do Olsztyna, gdzie - jeśli wygra z Indykpolem AZS - właściwie zapewni sobie miejsce w strefie medalowej, a w środę o godz. 18 w Łodzi zagra mecz 2. rundy Ligi Mistrzów z włoskim Cucine Lube Civitanova. Dziś rozpocznie się sprzedaż biletów na to spotkanie.
Mecz PGE Skra - Łuczniczka rozpocznie się dziś w hali Energia o godz. 17.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?