MKTG SR - pasek na kartach artykułów

PGE Skra gra półfinał, który jest finałem

Paweł Hochstim
Jeśli siatkarze PGE Skry Bełchatów wyeliminują rosyjską Gubernię Niżny Nowogród to nikt nie zatrzyma ich w drodze po Puchar CEV
Jeśli siatkarze PGE Skry Bełchatów wyeliminują rosyjską Gubernię Niżny Nowogród to nikt nie zatrzyma ich w drodze po Puchar CEV Dariusz Śmigielski
Ustawianie siatkarskich drabinek często tworzy takie koszmarki, jak obecny w Pucharze CEV. PGE Skra Bełchatów i Gubernia Niżny Nowogród pewnie nie straciłyby seta w rywalizacji z dwoma pozostałymi półfinalistami, czyli rumuńskim Tomisem Konstanca i francuskim Paris Volley. A mimo to tylko jedna z tych drużyn zagra w finale Pucharu CEV.

W środę o godz. 16.45 w Niżnym Nowogrodzie odbędzie się pierwszy mecz półfinałowy. Zapowiada się pasjonująco i to nie tylko dlatego, że Gubernia w czterech dotychczasowych meczach straciła zaledwie dwa sety, a PGE Skra wygrała wszystkie dotychczasowe spotkania. Także dlatego, że bełchatowianie i zespół z Rosji to dwa najbogatsze kluby grające w tegorocznych rozgrywkach.

Bełchatowianie w drodze do półfinału nie znaleźli godnego rywala, eliminując kolejno: grecki Ethnikos Alexandroupolis (3:1 i 3:0), szwajcarski Volley Amriswil (3:0 i 3:0) oraz niemieckie kluby Generali Unterhaching (3:0 i 3:2) i VfB Friedrichshafen (3:2 i 3:1). Z kolei Gubernia wyrzuciła z pucharów rumuński Volei Municipal Zalau (3:0 i 3:1), czeską Duklę Liberec (3:0 i 3:0), francuskie Arago de Sete (3:0 i 3:1) i grecki Olimpiacos Pireus (3:0 i 1:3, złoty set 15:8).

Środowy mecz będzie starciem m.in. dwóch bardzo mocnych atakujących - Mariusza Wlazłego i Nikołaja Pawłowa. Ten drugi imponuje wyszkoleniem technicznym, co jest widoczne zwłaszcza na zagrywce, która jest jego wielkim atutem. Silnymi punktami drużyny są także znani Rosjanie Aleksiej Kuleszow i Aleksiej Ostapienko. O sile drużyny świadczy fakt, że rezerwowym w drużynie trenera Plamena Konstantinowa jest słynny rosyjski siatkarz Paweł Abramow. Gubernia ma też mocnych obcokrajowców - rozgrywającego Fina Mikko Esko i przyjmującego Serba Milosa Nikicia.

Bełchatowianie w Niżnym Nowogrodzie, położonym 500 km na wschód od Moskwy, przebywają już od niedzielnego wieczoru. Dzięki porozumieniu z Konstantinowem, mogą korzystać z hali meczowej. Szybko zrewanżują się bułgarskiemu szkoleniowcowi, bo od piątku w hali Energia będzie ćwiczyła drużyna Guberni. Mecz rewanżowy odbędzie się bowiem w niedzielę o godz. 20 w Bełchatowie, a - co ciekawe - w czwartek obie drużyny przylecą do Polski tym samym samolotem. Bełchatowianie mają nadzieję, że to oni będą lecieć do Warszawy w lepszych humorach. I tak jednak mają duży atut - przewagę własnej hali w meczu rewanżowym. Gdyby niezbędny był złoty set, będzie to na pewno bardzo istotne.

Środowe spotkanie będzie można obejrzeć w telewizji, bo Polsat Sport, po raz pierwszy w tym sezonie, zdecydował się na transmisję wyjazdowego spotkania PGE Skry w Pucharze CEV. Początek transmisji o godz. 16.40.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki