79. rocznica powstania warszawskiego w Łodzi
Obchody rozpoczęły się kwadrans przed godz. 17. przed pomnikiem Powstańców Warszawskich. Odśpiewano hymn państwowy, wysłuchano głosów syren, a łódzka śpiewaczka Anna Cymerman odśpiewała "Wolność" Marka Grechuty. Złożono też kwiaty.
W uroczystości wzięli udział mieszkający w Łodzi żyjący jeszcze powstańcy: prof. Henryk Panusz i prof. Maria Turowska. Oboje w czasie powstania mieli po 15 lat.
- Byłam w powstaniu od pierwszego dnia do ostatniego - wspominała pani Maria Turowska. W czasie wojny chodziła do prywatnej szkoły w której działało tajne harcerstwo. W ten sposób trafiła do konspiracji. Powstanie zastało ją, gdy szła z meldunkiem. Spóźniła się wtedy, bo po drodze motorniczy zatrzymał tramwaj. - Dochodzę na plac Trzech Krzyży, a na bramie jest polska flaga. Takiego wzruszenia w życiu nie czułam - mówiła wczoraj.
Organizatorka wydarzenia Elżbieta Wspaniała-Jankowska podkreślała jak ważna jest pamięć.
- Gromadzimy się tu w przekonaniu, że bohaterstwo i chwała powstańców zasługują na wieczny hołd - mówiła Elżbieta Wspaniała Jankowska.
Podczas uroczystości głos zabrał ks. Wojciech Lemański. Przywołał on postać łódzkiego duchownego, ks. Tadeusza Burzyńskiego, który zginął w pierwszej godzinie powstania, gdy razem z czterema siostrami sanitariuszkami niósł pomoc rannym.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?