Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze GKS czekają na wyrównanie rachunków z Koroną

Paweł Hochstim
Dawid Nowak pamięta mecz z Koroną, który zabrał GKS mistrzostwo
Dawid Nowak pamięta mecz z Koroną, który zabrał GKS mistrzostwo Dariusz Śmigielski
Za kilkanaście dni miną cztery lata od słynnego meczu piłkarzy z Bełchatowa z Koroną Kielce, który odebrał graczom z ulicy Sportowej wydawało się pewne mistrzostwo Polski. Niemalże w rocznicę tego wydarzenia bełchatowianie znów zagrają z Koroną, a ewentualne zwycięstwo da im szansę walki o grę w Lidze Europejskiej.

18 maja 2007 roku bełchatowianie przegrali w Kielcach 3:5. Później mieli jeszcze dwa mecze, w których - żeby zostać mistrzem Polski - musieli zdobyć przynajmniej cztery punkty. Zdobyli trzy... W kadrze bełchatowskiej drużyny jest jeszcze pięciu piłkarzy, którzy pamiętają tamto spotkanie - Łukasz Sapela, Grzegorz Fonfara, Jacek Popek, Dawid Nowak i Tomasz Wróbel. Z tej piątki trzech zagrało w Kielcach - Popek, Wróbel i Nowak.

W sobotę o godz. 14.45 bełchatowianie podejmą kielczan na stadionie przy ul. Sportowej. Mecz nie będzie miał aż tak wielkiego ciężaru gatunkowego, jak poprzedni, ale też jest ważny, bo przecież obie drużyny, jak trzy czwarte ekstraklasy, mają realne szanse wywalczenia miejsca w Lidze Europejskiej. Korona zajmuje obecnie dziewiąte miej- sce, a PGE GKS jest jedenasty, ale oba zespoły mają po 31 punktów i tracą zaledwie dwa punkty do czwartej Polonii Warszawa i cztery do trzeciej Lechii Gdańsk.

Grę w eliminacjach Ligi Europejskiej gwarantują pozycje druga i trzecia, ale jest możliwe, że również czwarta - stanie się tak w przypadku, gdy zdobywca Pucharu Polski (Legia Warszawa lub Lech Poznań) zajmie w tabeli miejsce drugie lub trzecie. Na siedem kolejek przed końcem niezwykle wyrównanego sezonu wszystko jest możliwe.

Bełchatowianie po szcześliwym remisie w Poznaniu z Lechem 0:0 liczą, iż od spotkania z Koroną wreszcie zaczną wygrywać. To swoisty paradoks, że wiosną wygrali tylko jeden mecz, a mimo to wciąż mają tak bardzo niewielką stratę punktową do ścisłej czołówki. Choć GKS jest na 11. miejscu, to mniej mu brakuje do czołówki, niż do trzech ostatnich drużyn w tabeli.

Sytuacja kadrowa drużyny trenera Macieja Bartoszka na mecz z Koroną poprawi się, bo po kartkowej pauzie wróci Maciej Małkowski. Jeszcze jeden mecz pauzować będzie Tomasz Wróbel, który cierpi za niesłuszną czerwoną kartkę w meczu z Wisłą w Krakowie. Nie ma za to szans, by już na sobotę do zdrowia wrócili Popek i Paweł Buzała.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki