Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotrków Trybunalski: 100 tys. zł zadośćuczynienia za rękę urwaną przez maszynę

Karolina Wojna
Karolina Wojna
Pioma Odlewnia w Piotrkowie musi zapłacić 100 tys. zł zadośćuczynienia pracownikowi, któremu w 2012 r. maszyna urwała rękę.

Do wypadku doszło podczas pierwszej zmiany 28 maja 2012 r. 31-letni Przemysław C. pracował w zakładzie od siedmiu lat. Obsługiwał mieszarkę mas formierskich. Ok. godz. 7.30 usłyszał dziwne dźwięki dochodzące z najniższego poziomu maszyny. Podejrzewając, że ich przyczyną jest nieprawidłowo działające łożysko bębna podajnika taśmowego, chciał prawą dłonią sprawdzić, czy jego obudowa się nagrzewa. Zrobił to nie wyłączając taśmociągu, jak jednak zauważył sąd, nie działał bezmyślnie - nie chciał dotknąć wirującego bębna, ale nieruchomej obudowy łożyska. Jednak w tym momencie taśma poruszająca się na bębnie nieoczekiwanie przesunęła się wciągając rękawiczkę i dłoń Przemysława C. w głąb podajnika.

Wszystko trwało ułamek sekundy. Przemysław C. sam zadzwonił do przełożonego, rozpoczęła się akcja ratunkowa. Rannego śmigłowcem LPR przetransportowano do Łodzi, gdzie lekarze próbowali uratować prawą rękę. Jednak nie udało się przywrócić krążenia i kończynę amputowano.

Po wypadku i audycie, na wielu maszynach zamontowano obudowy

Wypadek młodego mężczyzny poruszył załogę zakładu. Dzień po wypadku wiele osób - znajomych rannego i pracowników - oddało honorowo krew.

Sprawą zajęła się inspekcja pracy i prokuratura, która po długim śledztwie oskarżyła dwóch przełożonych Przemysława C. o niedopełnienie obowiązków i narażenie podwładnego na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Proces toczył się już dwa razy, ale ciągle nie ma prawomocnego wyroku. Pierwszy, uniewinniający obu oskarżonych, zaskarżyła prokuratura, a jej wniosek uznał sąd okręgowy i sprawa wróciła na wokandę sądu rejonowego. 24 października sąd rejonowy ponownie uniewinnił oskarżonych. Agnieszka Kuźnicka, prokurator rejonowy w Piotrkowie, poinformowała, że prokuratura wystąpiła o pisemne uzasadnienie wyroku.

Prawomocnie zakończył się za to proces cywilny, w którym Przemysław C. domagał się od Piomy Odlewni 300 tys. zł zadośćuczynienia. W ubiegłym roku Sąd Okręgowy w Piotrkowie zasądził na rzecz poszkodowanego mężczyzny 100 tys. zł tytułem zadośćuczynienia z odsetkami i 3.881,33 zł tytułem kosztów leczenia i opieki. W uzasadnieniu sąd I instancji przyznał, że pracownik nie powinien sam kontrolować pracy podajnika, ale biorąc pod uwagę zaniedbania pracodawcy m.in. brak dodatkowych osłon na maszynie, jego przyczynienie się do wypadku określił na 20 proc.

Pioma się odwołała, ale Sąd Apelacyjny w Łodzi (choć uznał, że Przemysław C. przyczynił się w 50 proc. do wypadku), podtrzymał orzeczenie sądu okręgowego i zasądził 100 tys. zł zadośćuczynienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki