Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotrkowska w granicie i kamieniu

Jolanta Sobczyńska, mar
Ulicę Piotrkowską czeka gruntowny remont
Ulicę Piotrkowską czeka gruntowny remont archiwum UMŁ
W piątek przed południem prezydent Łodzi Hanna Zdanowska przedstawiła koncepcję władz miasta dotyczącą poprawy wizerunku ulicy Piotrkowskiej.

Władze Łodzi chcą wydać do końca 2013 r. 60 mln zł na odnowienie ul. Piotrkowskiej. Jezdnia ma być zwężona, chodniki poszerzone, a wszystko w granicie. Ogródki mają być stawiane tylko na chodnikach. Załamani są jednak restauratorzy, którzy mają lokale przy Pietrynie i w jej pobliżu. Twierdzą, że Urząd Miasta Łodzi najpierw zorganizował z nimi konsultacje, a potem nie wziął pod uwagę żadnych zgłaszanych przez nich wniosków dotyczących zmian na głównej ulicy miasta.

Do 15 grudnia ma powstać projekt budowlany na odcinek od pl. Wolności do al. Mickiewicza. Zaraz po nim ma być wydane pozwolenie na budowę, a w styczniu będzie ogłoszony przetarg, który wyłoni wykonawcę przebudowy ul. Piotrkowskiej.

- Wiosną rozpoczną się prace - zapewnia Mariusz Sokołowicz, p.o. kierownika w Zarządzie Dróg i Transportu w Łodzi. - Wymienimy nawierzchnię ul. Piotrkowskiej z betonu nagranit i kamień. Wszystko będzie w stonowanych kolorach, które nie przyćmią piękna zabudowy - dodaje Marek Janiak, architekt miasta.

Na głównej ulicy staną nowe ławki, latarnie i kwietniki. Ujednolicony ma być też wygląd kiosków. - Trzy lata temu regulamin ujednolicił wygląd reklam na ul. Piotrkowskiej - mówi prezydent Hanna Zdanowska. - Ale ich właściciele się do niego nie stosują. Będziemy musieli to na nich wymóc.

Pewne jest, że na Pietrynę nie wróci ruch - ani tramwajów, ani samochodów.

- Miasto więc już może się żegnać z czynszami od restauratorów - prorokuje Robert Dybalski, prezes Zrzeszenia Kupców i Usługodawców w Łodzi. - My tego nie przetrwamy. Mój lokal od lutego stoi zamknięty i wystawiony na sprzedaż. Władze Łodzi na przełomie 2010 i 2011 roku prowadziły z nami konsultacje. Pół roku udawały, że słuchają, co mamy do powiedzenia, a potem niczego nie wzięły pod uwagę. A jedyny warunek, by ta ulica żyła jest albo wprowadzenie na nią ruchu samochodów, albo wybudowanie w jej pobliżu parkingów. Inaczej ludzie pojadą na zakupy i piwo do Manufaktury, gdzie można parkować - podkreśla Robert Dybalski.

A co miasto planuje zrobić z ogródkami na Pietrynie? - Ogródki staną tylko na chodniku - dodaje Marek Janiak. - Wąski pas ogródka będzie usytuowana tuż przy witrynie restauracji. Dalej będzie część chodnika dla przechodniów, a następnie reszta ogródka.

Miejscy urzędnicy będą mogli ingerować w wygląd ogródka. Swobodę w zarządzaniu nimi daje prezydentowi zmiana statusu ulicy z publicznej na wewnętrzną.

*************
Prace nad nowym regulaminem ogródkowym trwają od dwóch lat. Zakłada on, że ogródek na Pietrynie postawi tylko ten restaurator, który ma lokal z witryną na ulicę. Ma być to nagroda dla tych, którzy płacą wysokie czynsze za lokalizację. Eliminuje to zaś m.in. kilkunastu właścicieli lokali gastronomicznych, które działają w podwórkach przy ul. Piotrkowskiej. Te restauracje może czekać bankructwo. Przez 4 miesiące wakacji zarabiały bowiem na resztę roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki