Zaczęło się 14 sierpnia o godz. 21, gdy patrol policyjny jadący nieoznakowanym radiowozem al. Jana Pawła II zwrócił uwagę na peugeota, którego 46-letni kierowca dziwnie się zachowywał: gwałtownie zmieniał pasy ruchu i przyspieszał nie zważając na inne pojazdy.
Gwałtownie zmieniał pasy ruchu i przyspieszał
Stróże prawa pojechali za piratem drogowym i zmierzyli jego prędkość za pomocą videorejestratora. Okazało się, że kierowca peugeota pędził z prędkością 136 km na godz., co oznaczało, że dopuszczalną prędkość przekroczył aż o 66 km na godz. Oczywiście peugeota zatrzymano.
- Gdy kierowca uchylił okno auta mundurowi wyczuli wyraźną woń alkoholu. Okazało się, że miał on ponad promil alkoholu w organizmie. Kierowca nie potrafił wytłumaczyć dlaczego w takim stanie wsiadł za kierownicę – informuje młodszy aspirant Jadwiga Czyż z Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Łodzi.
Zaczął uciekać, zaś policjanci ruszyli w pościg
Następnego dnia o godz. 18 policjanci zainteresowali się kierowcą mercedesa, który pędząc al. Rydza – Śmigłego miał na liczniku 103 km na godz., czyli przekroczył dopuszczalną prędkość o 53 km na godz.
Stróże prawa nakazali zatrzymać się 42-letniemu kierowcy, ale ten ani myślał posłuchać. Zaczął uciekać, zaś policjanci ruszyli w pościg używając w radiowozie sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Wkrótce – na ul. Kopcińskiego – dogonili pirata drogowego, który widząc, że nie ucieknie, zatrzymał się. Miał prawie dwa promile alkoholu w organizmie.
- Swoją szybką jazdę tłumaczył pośpiechem. Zapytany o stan, w jakim się znajduje, wyjaśnił tylko, że „człowiek jest głupi i pijany nie powinien wsiadać za kierownicę, bo kara go i tak nie ominie” – cytuje Jadwiga Czyż.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?