MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pizza prawdziwa, ale dodatki nie całkiem

Alicja Zboińska
Dziennik Łódzki / archiwum
Wyroby seropodobne zamiast serów, boczek zamiast bekonu - tak klientów oszukują niektóre pizzerie w naszym regionie. Odkryli to inspektorzy handlowi z Łodzi. Na nieuczciwych przedsiębiorców nałożyli kary łącznej wysokości 17 tysięcy złotych.

Inspektorzy odwiedzili 16 pizzerii, a nieprawidłowości wykryli w 7.

Najczęstszym przewinieniem było stosowanie wyrobów seropodobnych zamiast serów. Oszustwo inspektorzy odkryli m.in. w pizzerii Gruby Benek przy ul. Łagiewnickiej w Łodzi.

W pizzerii Da Grasso przy ul. Paderewskiego w Łodzi pseudoser trafił do pizzy "Capriciosa" oraz "Palermo", a w Telepizzy w Skierniewicach do "biesiady serowej".

W Sieradzu inspektorom podpadły 2 pizzerie: Don Vito i Nata, gdzie użyto wyrobu seropodobnego, a w sałatce greckiej zamiast fety zaserwowano ser sałatkowo-kanapkowy.

Błędów nie ustrzegli się także właściciele Angelo w Łowiczu, gdzie zamiast bekonu stosowano boczek oraz Riposty w Piotrkowie, gdzie ser został zastąpiony produktem seropodobnym Javor.

W większości pizzerii nikt nie chciał komentować wyników kontroli. Właściciel Riposty przyznał jednak, że nie widział różnicy między serem a wyrobem seropodobnym, ale po kontroli używa już tylko sera.

Magdalena Piróg, wiceprezes zarząduDa Grasso, przygotowała oświadczenie.

- Centrala sieci Da Grasso czuwa nad jakością oferowanych produktów i rekomenduje franczyzobiorcom wyłącznie te, które posiadają odpowiednie atesty. Centrala przeprowadza szczegółowe szkolenia dla przedsiębiorców, dotyczące obowiązku stosowania tylko tych surowców, które w pełni odpowiadają ofercie Da Grasso - w tym stuprocentowych serów - czytamy w oświadczeniu. - Przestrzeganie standardów jakości jest dla nas bardzo ważne, dlatego centrala przeprowadza także wewnętrzne kontrole. W przypadku jakichkolwiek uchybień przewidziane są kary finansowe nakładane przez centralę. Bardzo nam przykro, że wykryta przez Państwową Inspekcję Handlową nieprawidłowość dotyczyła lokalu sieci Da Grasso. Oczywiście, sprawa została wyjaśniona i dołożymy wszelkich starań, by podobna sytuacja nie miała miejsca w przyszłości.

CZYTAJ TEŻ:
Łódzkie bary i restauracje pod lupą kontrolerów
Uwaga na bary orientalne
Inspektorzy handlowi z Łodzi znów wykryli trefną żywność

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki