Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po łódzkich ulicach można pływać pontonem! WIDEO. Samochodem przejeżdżać nie polecamy... Zobacz zdjęcia i film. Mieszkańcy są zalewani!

Jacek Zemła
Jacek Zemła
PolskaPress/Facebook
Łódź tonie - dosłownie i w przenośni. Jedynym sposobem na przetrwanie jest zakup pontonu. W taki sprzęt zaopatrzyła się już Paula Poreda, młoda mama i bizneswoman, która korzysta z niego na swojej ulicy...

Mamy wyjątkowo deszczową zimę, a to oznacza duże problemy z przejazdem po wielu łódzkich ulicach. Kierowcy skarżą się na wypełnione wodą dziury w asfalcie, a tam gdzie asfaltu nie ma - na doły i kałuże, przez które strach przejeżdżać samochodem, chyba że terenowym. Jednak najgorsza sytuacja panuje na obrzeżach Łodzi, gdzie wiele ulic jest o tej porze roku zalewanych wodą tworzącą rozlewiska, w których można utonąć. Tak jest na Rudzie Pabianickiej, ale także w północnych rejonach Łodzi - w Łagiewnikach, na Moskulu czy w Dolinie Łódki.

Kalosze, ponton i wiosła - to niezbędnik łodzianina

W tej ostatniej lokalizacji, na ul. Łodzianka po deszczach powstają takie rozlewiska, że nie sposób przejść tamtędy bez wysokich kaloszy, a przejazd samochodem grozi wlaniem się wody do wnętrza. Aby nagłośnić problem łódzka aktywistka Paula Poreda nagrała film, w którym widać jak pływa pontonem po ulicy Łodzianka. W ten humorystyczny sposób prowadząca własną firmę mieszkanka Łodzi chce zwrócić uwagę władz miasta na fatalny stan łódzkich dróg, szczególnie tych położonych z dala od centrum.

Łodzianie mieszkający w tym rejonie przyzwyczaili się do tego, że bez kaloszy z domu nie ma po co wychodzić. Ale jak długo można żyć w takich warunkach? Osiedle Dolina łódzki zapełnia się rok w rok nowymi domami, do których musi być zapewniony dojazd. Dlatego do łódzkiego magistratu oraz Zarządu Dróg i Transportu płyną skargi, wnioski i prośby, ale jak na razie rezultatów nie widać.

– Mieszkam przy ulicy Łodzianka już od dziesiątek lat i jak sięgnę pamięcią zawsze przy jej zbiegu z Brylantową stoi staw pełen wody – mówi Zbysław Kopka. – I od zawsze monitujemy w Urzędzie Miasta, żeby coś z tą naszą ulicą zrobili. Niestety, do dziś to niebezpieczne rozlewisko tutaj jest. Czasem przyjedzie wywrotka, przywiozą trochę żwiru, czy grysu i zasypią najgłębsze miejsca, ale to nie załatwia sprawy. Woda wszystko wymywa, a jest jej tutaj mnóstwo, bo to najniżej położony fragment ulicy. Z boku tego rozlewiska jest rów głęboki na półtora metra. Jak ktoś nie zna drogi, to wjedzie w ten rów, bo wszystko jest pod wodą. A wtedy już nie wyjedzie, o ile auto się nie wywróci, bo i takie przypadki się tutaj zdarzają.

– Sytuacja na ul. Łodzianka jest nam znana, co roku poprawiamy jej nawierzchnię – mówi Tomasz Andrzejewski, rzecznik Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi. – Sukcesywnie utwardzamy tę ulicę jak i przyległe za pomocą płyt jumbo lub też asfaltu. Także i ten ostatni fragment doczeka się poprawy nawierzchni, choć tu problemem jest tu bardziej brak odwodnienia. To są tereny rolnicze, gdzie woda spływała naturalnymi ciekami. Zostały one poodcinane przez budowy i powstawanie nowych ulic, dlatego woda zbiera się w najniższych miejscach. Są jednak plany na kolejny etap remontu ulicy Łodzianka jak i Brylantowej. Nastąpi to w najbliższych latach, gdy tylko zgromadzimy odpowiednie środki finansowe.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Po łódzkich ulicach można pływać pontonem! WIDEO. Samochodem przejeżdżać nie polecamy... Zobacz zdjęcia i film. Mieszkańcy są zalewani! - Express Ilustrowany

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki