Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po tragedii w Sieradzu. Czasem nienawiść łączy silniej niż miłość

Joanna Leszczyńska
Czesławem Michalczyk
Czesławem Michalczyk Krzysztof Szymczak
Z Czesławem Michalczykiem, psychologiem i biegłym sądowym, rozmawia Joanna Leszczyńska

77-letni były milicjant z Sieradza, skazany na więzienie za znęcanie się nad żoną, zastrzelił ją i siebie. Wielu uważa, że przemoc w rodzinie dotyka głównie ludzi młodszych. Czy to stereotyp?

Tak, to mit. Bardzo często w podeszłym wieku zaostrzają się u ludzi nieprawidłowości osobowościowe. Wtedy zmienia się bowiem funkcjonowanie ośrodkowego układu nerwowego. To powoduje, że pewne negatywne cechy wcześniej ukrywane czy kompensowane, ujawniają się właśnie w starszym wieku. Bardzo często osoby w tym wieku zachowują się agresywnie w stosunku do najbliższej osoby. Takie małżeństwa zamiast się wspierać, zachowują się wobec siebie agresywnie, złośliwie, są podejrzliwe. Czasem są to zachowania psychotyczne, związane z zespołem urojeń niewiary małżeńskiej. Na przykład żo-na czy mąż w wieku siedem- dziesięciu kilku lat podejrzewają swojego partnera o zdradę. Jestem biegłym sądowym i zdarza mi się występować w tej roli w podobnych przypadkach. Przypadki przemocy nie są wcale takie rzadkie, ale bardzo często osoby starsze ich nie zgłaszają. Jeśli nie stoi za nimi wspierająca rodzina, to takie fakty w ogóle nie wychodzą na światło dzienne.

Mieczysław J. po raz pierwszy został skazany w zawieszeniu za znęcanie się nadw 2008 roku, będąc już po siedemdziesiątce, a pod koniec 2010 otrzymał kolejny wyrok za groźby karalne. Tym razem poprzedni wyrok odwieszono. Czy nie sądzi Pan, że w tym małżeństwie coś złego musiało dziać się wcześniej?

Myślę, że już wcześniej działo się w nim nie najlepiej. Ale były powody, dla których ta żona nie chciała ujawniać, co się tam działo. W starszym wieku występuje zmniejszona kontrola zachowań agresywnych. Wiele czynników sprawia, że osoba, która wcześniej jakoś funkcjonowała, później staje się nie do wytrzymania.

Podobno sprawca leczył się psychiatrycznie...

Skoro miał dwa wyroki, to znaczy, że nie był chory psychicznie. Bo na pewno był badany przez sąd. Gdyby biegli psychiatrzy stwierdzili, że jest w pełni niepoczytalny, nie byłby skazany na bezwzględną karę pozbawienia wolności. Nie musiało to być zaburzenie na tyle istotne, skoro biegli uznali, że może odpowiadać za swoje czyny.

Mimo wyroku sądu, ta para mieszkała razem. Być może powodem tego były problemy materialne?

Być może. Ale trzeba pamiętać, że w takim wieku bardzo trudno jest rozpoczynać całkowicie nowe życie. Zwłaszcza jeśli się nie ma wsparcia rodziny.

Sąsiedzi zauważyli, że mężczyzna obsesyjnie pucował i reperował swój samochód. Czy to mówi coś o jego charakterze?

Dużo mówi. Myślę, że świadczy to o pewnej sztywności osobowościowej. Życie z takim człowiekiem jest bardzo trudne, bo on przesadnie jest przywiązany do pewnych norm i zasad. Bardzo często małżonkowie i dzieci takich osób są zmuszani do tego, żeby chodzić jak w zegarku. Pewnie cokolwiek by ta żona zrobiła, narażona była na krytykę.

Sprawca był w przeszłości milicjantem. Posiadał też nielegalnie broń. Można to potraktować jako stare przyzwyczajenie?

Być może ta broń dawała mu poczucie siły i panowania nad sytuacją.

Ten człowiek czuł się skrzywdzony wyrokiem sądu. Starał się dwukrotnie o odroczenie kary, ale tego nie uzyskał. Czy czyn, jakiego się dopuścił, był reakcją na czekające go więzienie?

Ten związek jest ewidentny. Dla policjanta, nawet byłego, bycie skazanym, pójście do więzienia, to nie tylko ujma na honorze. On dobrze wie, że więzieniu nie będzie miał lekko ze strony innych osadzonych.

W wieku dojrzałym jest dużo rozwodów. Czy małżeństwo z Sieradza popełniło błąd, że nie podjęło decyzji o rozstaniu?

Rozwodów w starszym wieku jest dużo, bo znikają wtedy powody, dla których ludzie są razem. Wcześniej byli ze sobą, bo chcieli zapewnić dzieciom byt materialny. Mogło być wiele powodów, dla których para z Sieradza mimo wszystko trwała w związku. Czasami nienawiść jest uczuciem silniej łączącym niż miłość.

Rozm. Joanna Leszczyńska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki