Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pobiegną w Maratonie Dbam o Zdrowie, by pomóc innym

Matylda Witkowska
Ks. Jacek Ambroszczyk pobiegnie dla trzyletniego Kubusia
Ks. Jacek Ambroszczyk pobiegnie dla trzyletniego Kubusia Krzysztof Szymczak
Nic tak nie pomaga maratończykom w biegu, jak ważny cel. Dlatego aż 60 uczestników niedzielnego łódzkiego Maratonu Dbam o Zdrowie dedykuje swój wysiłek osobom, potrzebującym pomocy.

Do niedzielnego maratonu przygotowuje się trzech pracowników łódzkiego Caritasu. Swój start dedykują trzyletniemu Kubusiowi, wnukowi kolegi. Kubuś ma źle wykształconą lewą komorę serca. Przeszedł już dwie operacje, teraz czeka go ostatnia operacja w Niemczech. Niestety, kosztuje aż 30 tys. euro.

Dlatego pracownicy Caritasu podczas maratonu organizują zbiórkę. Przykład dał dyrektor Caritas ks. Jacek Ambroszczyk. W wieku 48 lat po raz pierwszy zdecydował się na start w biegu na 10 km. Dwa tygodnie trenował, biegając po cztery kilometry. - Mam nadzieję, że dam radę i dobiegnę albo dojdę - mówi. - Chcę pomóc Kubusiowi i dać dobry przykład pracownikom i wolontariuszom - mówi.

Takich uczestników jest więcej. Elżbieta Łacina swój wysiłek dedykuje pięcioletniej Zuzi, chorej na mukowiscydozę. By zebrać na jej leczenie dwa tysiące złotych, pobiegnie na 10 km. - Wolę gry zespołowe, ale nie miałam wyjścia, bo start w maratonie jest warunkiem udziału w zbiórce - mówi pani Elżbieta. - Mam nadzieję, że dobiegnę, dojdę albo chociaż doczołgam się do mety. Obiecałam Zuzi, że przywiozę jej medal, więc muszę dać radę.

Z prawie czterech tysięcy maratończyków, około 60 biegnie w jakimś celu. Do biegania charytatywnego zachęcają organizatorzy maratonu, organizując akcję "Biegam - pomagam".

Partnerami są cztery organizacje: Fundacja Synapsis, Caritas Archidiecezji Łódzkiej, Fundacja Hospicyjna Hospicjum to też Życie i Fundacja Udaru Mózgu. Organizator akcji, czyli fundacja Dbam o Zdrowie, podwoi wpłaty, dokonane na konto partnerów.

Żeby pobiec dla kogoś, wystarczy zarejestrować się na portalach zbiórkowych domore.pl lub siepomaga.pl i rozpocząć kwestę wśród znajomych. Ludzie chętnie wspierają cel, wiedząc, że organizator też męczy się dla sprawy.

Do tej pory organizacje partnerskie wsparło ponad 40 maratończyków. Reszta zbiera na własne cele. - Bieganie dla kogoś to światowy trend. Organizując maraton, chcemy promować nowoczesny model charytatywności - mówi Michał Drelich, dyrektor maratonu.

Największym charytatywnym maratonem na świecie jest Virgin London Maraton. Od 1981 roku dzięki niemu zebrano ponad 500 mln funtów. Także w Łodzi bieganie charytatywne nie jest nowością. Rok temu grupa biegaczy w strojach starożytnych Spartan zbierała na zakup aparatu słuchowego i insuliny dla 15-letniej Magdy z Konstantynowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki