Pobił ochroniarza w markecie w centrum Łodzi i uciekł! Mężczyzna ma bogatą kartotekę kryminalną

Do kradzieży doszło 29 września w markecie „Stokrotka” przy ul. Andrzeja Struga. Około godz. 11 pracownik ochrony zwrócił uwagę na młodego klienta, który dość nerwowo rozglądał się na boki, brał kawę z półki i pokątnie pakował do plecaka. Następnie przeszedł przez linię kas i zmierzał do wyjścia.

Wówczas 59-letni ochroniarz ruszył do akcji. Jedną ręką przytrzymał 28-letniego złodzieja, a drugą chwycił za plecak. Jednak rabuś nie złożył broni. Zaczął się wyrywać i szarpać. Kiedy niczego nie wskórał kilka razy uderzył ochroniarza, wyrwał się, porzucił plecak i wybiegł z marketu, zaś jego pracownicy natychmiast zaalarmowali stróżów prawa.

Przeczytaj też o seryjnym złodzieju, który włamywał się do aptek i sklepów w Łodzi

- Policjanci I komisariatu na miejscu zdarzenia przeprowadzili oględziny i zabezpieczyli ślady, w tym zapisy z kamer monitoringu, dzięki którym poznali wizerunek sprawcy. Dobre rozeznanie stróżów prawa pozwoliło na zawężenie kręgu podejrzanych do notowanego w przeszłości 28-latka. Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna nieposiadający stałego miejsca pobytu może przebywać w noclegowni na łódzkim Widzewie – informuje Katarzyna Zdanowska z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.

Do akcji policjanci przystąpili we wtorek 3 października. Po godz. 21 przybyli do noclegowni i zatrzymali złodzieja. Był kompletnie zaskoczony i nie stawiał oporu. Podczas przesłuchania usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej. Decyzją sądu został aresztowany tymczasowo. Grozi mu do 10 lat więzienia.