Prezydent Komorowski już raz przedłużył udział polskich żołnierzy w afgańskiej wojnie. Było to w kwietniu, tuż po katastrofie smoleńskiej, kiedy jako marszałek Sejmu przejął obowiązki głowy państwa. Dwa miesiące później, 12 czerwca, od wybuchu miny w Afganistanie zginął kapral Miłosz Górka. Tego samego dnia Bronisław Komorowski na wiecu przedwyborczym w Kielcach oświadczył:
- Nadszedł czas, aby zakończyć naszą misję w Afganistanie.
Trzy dni później w radiu RMF FM Konrad Piasecki zapytał kandydata Komorowskiego: - Jeśli w październiku jako prezydent dostanie pan na biurko wniosek o przedłużenie misji w Afganistanie, podpisze go pan?
Bronisław Komorowski: - Powiem, będzie dokładnie tak samo jak z Irakiem. Przed wyborami zapowiedzieliśmy, że wycofamy żołnierzy polskich z Iraku. Wygraliśmy wybory i żołnierze polscy z Iraku zostali wycofani.
Coraz więcej Polaków zdaje sobie sprawę, że w Afganistanie nie mamy żadnych interesów, za które musi być przelewana polska krew. W Afganistanie swoje szemrane interesy załatwiają Stany Zjednoczone. Polacy umierają tam dla nich od ponad trzech lat. 14 sierpnia 2007 roku zginął ppor. Łukasz Kurowski. Był pierwszą polską ofiarą. Dziś polskich ofiar jest już 21 - we wrześniu, tuż przed zakończeniem misji, poległ sierż. Kazimierz Kasprzak. Osierocił dwoje dzieci. Tylko naiwni mogą uważać, że był ostatnią polską ofiarą złożoną na ołtarzu amerykańskich interesów.
Za to, żeby nasi mogli ginąć, musimy płacić. Oficjalnie tylko w tym roku na wojnę wydamy ponad miliard 750 mln zł! Ile naprawdę? Może kiedyś się dowiemy. Na koniec wspomnianej przedwyborczej rozmowy w RMF kandydat Komorowski wezwał redaktora Piaseckiego: - Jeżeli pan chce, żeby wycofać żołnierzy polskich z Afganistanu, niech pan na mnie zagłosuje, to się pan przekona.
Nie wiem, jak głosował Konrad Piasecki, ale zapowiedź wycofania polskich żołnierzy z amerykańskiej wojny w Afganistanie przysporzyła Komorowskiemu głosów. Komorowski wybory wygrał. Chyba teraz z prezydenckiej gęby cholewy nie zrobi?
Jerzy Witaszczyk
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?