Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogrzeb Marka Rosiaka: kondukt na Piotrkowskiej (ZDJĘCIA)

ml, jb, (Ad.)
Na czoło konduktu wysunęli się w pewnym momencie "obrońcy krzyża" z Warszawy.
Na czoło konduktu wysunęli się w pewnym momencie "obrońcy krzyża" z Warszawy. Krzysztof Szymczak
Po mszy świętej w łódzkiej katedrze, przed godziną 14, ulicą Piotrkowską ruszył kondukt pogrzebowy z trumną z ciałem zamordowanego polityka PiS, Marka Rosiaka.

Z towarzyszeniem katedralnych dzwonów ze świątyni wyniesiono trumnę z ciałem Marka Rosiaka. Kilkanaście minut zajęło formowanie się konduktu pogrzebowego. Rozpoczęła się ceremonia pogrzebowa. Formuje się orszak. Trumna z ciałem Marka Rosiaka jest wynoszona z łódzkiej katedry. Po wyruszeniu konduktu plac przed katedrą opustoszał. Tuż za samochodem z trumną Piotrkowską ruszyły steki łodzian z biało-czerwonymi flagami i wieńcami kwiatów.

W pierwszym samochodzie pojechała trumna z ciałem Marka Rosiaka, w drugim - jego najbliżsi. Następnie w kondukcie idzie prezes PiS Jarosław Kaczyński, razem z nim kandydat na prezydenta Łodzi Witold Waszczykowski, poseł Joachim Brudziński - obok nich Jerzy Kropiwnicki.

Jak dowiedziała się nasza reporterka Joanna Barczykowska na pogrzeb do Łodzi przyjechał cały klub parlamentarny PiS. Informację potwierdziła to posłanka Marzena Wróbel. Parlamentarzyści, wspólnie z łodzianami, szli w kondukcie.

Cześć uczestników konduktu jest pojechała autobusami. W miarę przesuwania się konduktu zamykane były kolejne ulice krzyżujące się z Piotrkowską. Na widok konduktu ludzie reagowali bardzo emocjonalnie, przede wszystkim wzruszeniem. Niektórzy, widząc w kondukcie Witolda Waszczykowskiego, krzyczeli "To jest nasz prezydent, wybierzmy Polaka".

Na skrzyżowaniu Piotrkowskiej z Piłsudskiego do konduktu dołączył Jacek Kurski. Za prezesem Jarosławem Kaczyńskim pojawiło się coraz więcej coraz więcej posłów PiS - m. in. posłanka Joanna Kluzik-Rostkowska i Jolanta Szczypińska.

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami kondukt na dwie minuty zatrzymał się na wysokości pasażu Schillera. Tam uczestnicy uroczystości minutą ciszy uczcili pamięć marka Rosiaka.
- To był bardzo wzruszający moment - mówi uczestnicy przemarszu. - Wiele osób nie kryło łez.

Jeden z płaczących mężczyzn, odmawiając "zdrowaśkę" chciał podejść do Jarosława Kaczyńskiego - nie został dopuszczony. Kilkadziesiąt metrów dalej kobieta wręczyła prezesowi PiS białą różę. Na przedzie konduktu widać było członków Inicjatywy Społecznej Obrońców Krzyża. Nieśli ze sobą drewniane krzyże i wieniec. W czasie marszu słychać było szeptaną w tłumie koronkę do Miłosierdzia Bożego i dzwony bijące w pobliskim kościele św. Ducha przy placu Wolności.

Kondukt, minąwszy plac Wolności, skręcił w ulicę Północną. na tym, ostatnim odcinku przemarszu przed Starym Cmentarzem, do konduktu dołączało coraz więcej osób. Według wstępnych szacunków w kondukcie mogło iść w tym momencie około 3 tysięcy ludzi.

Łodzianie i politycy, jeszcze w trakcie przemarszu konduktu, zaczęli się już gromadzić na cmentazru, przy grobie Marka Rosiaka. Wcześniej byli tam już m. in: Grzegorz Napieralski (SLD), Tomasz Tomczykiewicz (PO), Stanisław Żylichowski (PSL) i Hanna Zdanowska (PO). Na cmentarzu na kondukt oczekiwało czeka około 400 osób.

Około 15:30 karawan z trumną z ciałem Marka Rosiaka i kondukt pogrzebowy dotarł do Cmentarza przy Ogrodowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki