Do pościgu doszło 5 grudnia. Policyjni wywiadowcy pełnili nocną służbę w Łodzi na Widzewie. Przed godz. 1 w al. Piłsudskiego zauważyli opla, który jechał bez włączonych świateł mijania. Stróże prawa postanowili zatrzymać samochód i sprawdzić powód takiego zachowania. Po uruchomieniu sygnałów świetlnych i dźwiękowych kierujący oplem najpierw zastosował się do poleceń policjantów i zatrzymał samochód, jednak po chwili zmienił zdanie i gwałtownie ruszył w stronę centrum miasta.
Pościg policyjny: z impetem wpadł na słup
- Policjanci natychmiast rozpoczęli pościg, podczas którego byli świadkami wielu wykroczeń ze strony kierowcy opla. Uciekając z dużą prędkością wjechał na parking centrum handlowego, następnie skręcił w ul. Wydawniczą, a z niej w ul. Tuwima, gdzie na skrzyżowaniu z al. Rodziny Sheiblerów utracił panowanie nad pojazdem i z impetem uderzył w słup sygnalizacji świetlnej. Dalej chciał uciekać pieszo. Wybiegł z pojazdu, lecz już po chwili był w rękach stróżów prawa – informuje Katarzyna Zdanowska z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Pościg policyjny: pirat z zakazem i narkotykami
Podczas sprawdzania w policyjnej bazie danych okazało się, że 40-latek wsiadając za kierownicę złamał zakaz prowadzenia pojazdów. Badania wykazały obecność narkotyków w jego organizmie. Ponadto w jego oplu policjanci zabezpieczyli ponad 50 gramów różnych narkotyków oraz nożyce do cięcia metalu.
Podczas przesłuchania przez śledczych 40-latek usłyszał zarzuty: niezatrzymania się do kontroli, posiadania środków odurzających oraz jazdy pod wpływem tych środków. Grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności. Odpowie też za stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
