- Jak mi ksiądz Wojtyła wymierzył policzek, to słychać było w całej kaplicy - rozpoczyna swoją opowieść Jan Bałys z Sieradza. - Późniejszy papież Jana Paweł II wymierzył policzek nie tylko mnie, ale też mojemu ojcu Władysławowi. Było to parę lat po wojnie, podczas bierzmowania. Wtedy do sakramentu przystępowały wymieszane grupy wiernych - obok nastolatków dorośli ludzie. Ja byłem w jednej grupie z ojcem. Jednym z elementów bierzmowania był właśnie policzek. "Choćby nawet po twarzy bili, wiary się nie wyrzeknę" - tak wtedy mówiono - mówi Bałys.
Jan Bałys urodził się w Wadowicach. Do dziś mieszka tam jego brat Tadeusz. Jednak Jan w 1964 roku przeniósł się do Sieradza. - Można powiedzieć, że trafiłem tu przez miłość. Po zakończeniu służby wojskowej w marynarce wojennej, kolega z Brzeźnia, z którym służyliśmy w Ustce i Darłowie, zaprosił mnie na swoje wesele. Poznałem tam żonę Krystynę i do dziś jesteśmy razem. Choć z małymi przerwami, bo były długie miesiące rozłąki. Byłem marynarzem żeglugi śródlądowej. Pływałem na jednostce wyczarterowanej przez armatora z Holandii. Porty we Francji, Holandii nie są mi obce. A moje Wadowice? Im jestem starszy, tym częściej wracam do lat tam spędzonych.
Pan Jan wyciąga podniszczone zdjęcie i zaczyna opowiadać. - To fotografia z roku 1947. Dziewczynka pierwsza od prawej to moja siostra Władysława, która teraz mieszka w Gorzowie Wielkopolskim. Ten ksiądz to Edward Zacher. On uczył w gimnazjum imienia Marcina Wadowity w Wadowicach. Mnie, moją siostrę i Karola Wojtyłę. Po raz ostatni widziałem go, kiedy organizowałem w Wadowicach pogrzeb swojego ojca. Był trochę zrzędliwy, bo kiedy zacząłem mówić, co bym sobie życzył, odparł "co tam zmarły może sobie życzyć, no co, nieboszczyk już nic nie może".
Ksiądz Edward Zachera to postać, która wiele znaczyła w życiu Karola Wojtyły. Gościł zresztą Jana Pawła II w Wadowicach 7 czerwca 1979 roku. Był współzałożycielem muzeum wielkiego Polaka, które otwarto 18 maja 1984 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?