Portret Piłsudskiego pędzla mistrza Dobrowolskiego z Łodzi znalazł się w Częstochowie

Okazało się, że zdobi on salę konferencyjną renomowanej kancelarii adwokackiej Jarosława Dawida przy ul. Kilińskiego w Częstochowie. Jak tam trafił?

- Obraz ten nabyłem po aukcji w łódzkiej galerii Rynek Sztuki w 2004 roku. Uczyniłem to, gdyż interesuję się zarówno Józefem Piłsudskim, jak i historią II RP. Fascynacje te wzięły się stąd, iż wychowało mnie nie przedszkole, lecz dziadek Franciszek, który najpierw działał w Polskiej Organizacji Wojskowej, a potem wziął udział w wojnie z Armią Czerwoną w 1920 roku. W 1933 roku otrzymał Medal Niepodległości i stosowny dyplom z podpisem Marszałka – mówi mecenas Dawid.

I wyjaśnia, że przedwojenna kamienica, w której jest jego kancelaria, ma charakter modernistyczny z akcentami art deco. Stąd wnętrza kancelarii zostały zaaranżowane w klimacie 20-lecia międzywojennego. Są w nich m.in. radia i telefony z tamtej epoki oraz pamiątki związane z Piłsudskim: medalion, drzeworyt i portret w ołówku wykonany przez znanego malarza Kazimierza Pochwalskiego.

Oczywiście Wacław Dobrowolski – junior nie ukrywa radości, że poszukiwany przezeń portret Marszałka „wypłynął” w kancelarii w Częstochowie. Ma nadzieję, że dzięki temu odnajdzie się bliźniaczy, też wykonany na podstawie fotografii, portret prezydenta Ignacego Mościckiego, który także został zakupiony podczas wspomnianej aukcji w Rynku Sztuki i ślad po nim zaginął. Ponadto syn artysty poszukuje innych znakomitych obrazów swego ojca przedstawiających m.in. wybitnego aktora Stefana Jaracza i przedwojennego prezydenta Łodzi Aleksego Rżewskiego.

Dzieła mistrza Dobrowolskiego będzie można oglądać na wystawie, która miała być zorganizowana w tym roku, ale pandemia pokrzyżowała szyki organizatorom i wszystko wskazuje na to, że ekspozycja zostanie otwarta w 2021 roku. Jej ozdobą będzie z pewnością portret Komendanta, bowiem Jarosław Dawid zgodził się go udostępnić. Wystawa ma liczyć około 40 obrazów pochodzących ze zbiorów prywatnych – w tym syna malarza tudzież z muzeów w Łodzi, Radomiu i Warszawie.

- Pierwotnie wystawa była planowana w Muzeum Miasta Łodzi. Potem plany się zmieniały i pod uwagę była brana galeria Willa, Muzeum Tradycji Niepodległościowych i Muzeum Uniwersytetu Łódzkiego mieszczące się w zabytkowym pałacu Alfreda Biedermanna przy ul. Franciszkańskiej, którego stylowe wnętrza stanowiłyby wyborną oprawę dla kolekcji obrazów – zaznacza historyk sztuki Monika Nowakowska.